Deco i jego strategia „mało, ale dobrze” trzyma Barcelonę w grze
Deco został ogłoszony dyrektorem sportowym Barcelony w momencie, gdy wielu kibiców i ekspertów poddawało w wątpliwość jego kompetencje. Brazylijczyk miał szeroką sieć kontaktów w Ameryce Południowej, lecz brakowało mu doświadczenia w zarządzaniu klubem na europejskim rynku.
Ponad dwa lata później sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Deco stał się jednym z fundamentów projektu Barcelony i odegrał kluczową rolę w jej sportowej stabilizacji. Jak podaje „Sport”, jego praca charakteryzuje się skutecznością i pragmatyzmem, które pozwoliły klubowi funkcjonować mimo trudnej sytuacji ekonomicznej.
Największym osiągnięciem dyrektora sportowego jest to, że przy wydatkach rzędu 28 milionów euro udało się utrzymać drużynę na wysokim poziomie. Dla porównania, wiele klubów Premier League w tym samym czasie przeznaczało ponad 200 milionów na transfery, a Real Madryt i Atletico Madryt zainwestowały ponad 100 milionów.
Deco oparł się na zasadzie „mało, ale dobrze”. Oznacza to nie tylko ostrożne podejście do wzmocnień z zewnątrz, lecz także dbałość o piłkarzy już obecnych w kadrze. Dzięki temu Barcelona ma skład zrównoważony i odporny na finansowe turbulencje, które jeszcze niedawno zagrażały stabilności klubu.
Dzięki takiemu podejściu Deco przestał być postrzegany wyłącznie jako „osoba zarządzająca”. Stał się jedną z centralnych postaci obecnego projektu Barcelony, a jego praca uznawana jest dziś za jeden z filarów sukcesów Blaugrany.
Zobacz również: Lewandowski odpocznie z Getafe? Flick szykuje zmiany w składzie Barcelony