Barcelona rozczarowana. Analizuje przyszłość nowego nabytku
W letnim okienku transferowym Barcelona pozyskała trzech zawodników. Szeregi Dumy Katalonii zasilili Joan Garcia, Roony Bardghji i Marcus Rashford. Pierwszy z nich to nowy bohater ekipy Hansiego Flicka – to właśnie golkiper sprowadzony z Espanyolu uratował remis w pojedynku z Rayo Vallecano. Drugi jeszcze nie zdołał zaliczyć debiutu, natomiast trzeci aktualnie nie cieszy się najlepszymi notowaniami.
Rashford zagrał w każdym z trzech doczasowych meczów La Liga. W pojedynku z Mallorcą pojawił się na boisku w 69. minucie, w starciu z Levante wybiegł w podstawowym składzie, ale został zmieniony w przerwie, natomiast w rywalizacji z Rayo w 62. minucie zastąpił Raphinhę. Do tej pory Anglik nie zdołał strzelić gola ani zanotować asysty.
Flick miał nadzieję, że napastnik pozyskany z Manchesteru United już od pierwszych minut zdoła wywrzeć swój wpływ na postawę Blaugrany. Jednak występy Rashforda przechodzą bez większego echa. 27-latek nie jest wzmocnieniem, a co najwyżej uzupełnieniem składu. Dlatego Barcelona, zgodnie z doniesieniami portalu El Nacional, analizuje możliwość przedwczesnego zakończenia współpracy z wychowankiem United. Oczywiście Duma Katalonii nie zrobi tego wcześniej niż w styczniu.
Rashford jest wypożyczony do końca sezonu 2025/26, a więc do 30 czerwca 2026 roku. Barcelona dysponuje opcją wykupienia 62-krotnego reprezentanta Anglii.