Brzęczek podsumował mecz i zabrał głos ws. Milika

Jerzy Brzęczek
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Jerzy Brzęczek miał dużo powodów do zadowolenia po zakończeniu środowego towarzyskiego spotkania z reprezentacją Finlandii. Biało-Czerwoni na stadionie w Gdańsku wygrali efektownie 5:1.

Czytaj dalej…

– Cieszę się z tego spotkania. W szczególności w pierwszej połowie było dużo dobrej gry – mówił Jerzy Brzęczek w pomeczowym wywiadzie udzielonym TVP. – Przy dokonywaniu większej ilości zmian zazwyczaj tak jest, że traci się pewien rytm. W drugiej połowie na pewno mieliśmy kilka takich momentów. Pojawiły się niewymuszone błędy, z tego straciliśmy bramkę. W drugiej połowie Finowie stworzyli sobie więcej sytuacji – kontynuował.

– Na pewno ta pierwsza połowa pod względem składności, agresywności, odbioru piłki, była lepsza. W drugiej połowie Finowie zmienili system i zaczęli grać na czwórkę obrońców. W pierwszej połowie dobrze dochodziliśmy do pressingu, w drugiej mieliśmy z tym większe problemy. Ale patrząc na całość, możemy być z tego spotkania w miarę zadowoleni – mówił po zakończeniu meczu selekcjoner reprezentacji Polski.

Szansa dla debiutantów

W środowym meczu w drużynie narodowej zadebiutowało pięciu zawodników. Od pierwszej minuty na boisku pojawili się Bartłomiej Drągowski, Sebastian Walukiewicz i Michał Karbownik, natomiast w drugiej połowie na murawie zameldowali się Paweł Bochniewicz i Alan Czerwiński.

Szkoleniowiec nie chciał jednak pokusić się o wyróżnienie któregoś z zawodników. – Od początku zagrało kilku dobrych debiutantów i zaprezentowali się z dobrej strony. Nie chcę nikogo wyróżniać – mówił Jerzy Brzęczek.

Bramki Piątka i Milka, pełny mecz Linettego

Trzy bramki w środowym spotkaniu zdobył Kamil Grosicki, ale na listę strzelców wpisali się również Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik. – Krzysiek i Arek są ważnymi postaciami tej reprezentacji. Patrząc na obecną sytuację Arka, mam nadzieję, że ta bramka być może mu pomoże i coś się zmieni w Neapolu. Cieszę się również, z bramki Krzyśka. To są bardzo ważne momenty dla napastników, kiedy zdobywają bramki dla reprezentacji – mówił szkoleniowiec polskiego zespołu.

Całe spotkanie rozegrał Karol Linetty, który do tej pory nie miał zbyt wielu okazji do występów w drużynie prowadzonej przez Jerzego Brzęczka. – Bardzo się z tego cieszę. Powiem szczerze, że już na ostatnim zgrupowaniu, kiedy rozmawiałem z Karolem, powiedziałem mu, że to jest inny Karol w porównaniu do poprzednich zgrupowań. Każdy piłkarz, który przyjeżdża na reprezentację i nie występuje, jest niezadowolony, to normalna rzecz. Dzisiaj Karol zagrał całe spotkanie i to był jego dobry występ – powiedział szkoleniowiec.

Kto partnerem Glika?

Trener nie chciał natomiast ujawnić, kto będzie partnerował Kamilowi Glikowi na środku obrony podczas najbliższego spotkania z Włochami. – Nie chcę mówić teraz na temat hierarchii. Na spokojnie jeszcze obejrzymy ten mecz i go przeanalizujemy. Oczywiście niedzielny rywal to najwyższa światowa półka i będzie to inne spotkanie. Ale mamy kilka dni na przygotowanie, wyciągnięcie wniosków i przeanalizowanie tego co dziś robiliśmy dobrze, a co źle – dodał.

Komentarze