Śląsk postawi na Myśliwca? Najpierw chce dogadać się z Simundzą
Śląsk Wrocław jesienią punktował fatalnie i był głównym kandydatem do spadku z Ekstraklasy. Podczas zimowej przerwy pojawiła się jeszcze nadzieja na utrzymanie. Postawiono na doświadczonego Ante Simundzę, który otrzymał bardzo wysokie wynagrodzenie. Miał tchnąć wiarę w serca piłkarzy oraz kibiców.
Tak się stało, bowiem w rundzie wiosennej Śląsk radził sobie dużo lepiej. Strata punktowa była jednak zbyt duża, nawet mimo wyraźnie korzystniejszych rezultatów. W ten weekend wrocławianie oficjalnie stracili matematyczne szanse na utrzymanie i spadają do pierwszej ligi.
Zobacz również: Polskie ligi wzorem dla innych. „Zazdroszczą nam”
Czy w klubie dojdzie do wielkich zmian? Głównym zadaniem jest znalezienie nowego szkoleniowca, jeśli nie uda się przekonać Simundzy do dalszej współpracy. Działacze klubu są zdeterminowani, aby się z nim dogadać, ale problemem mogą być kwestie finansowe. Umowa trenera zostałaby automatycznie przedłużona w przypadku utrzymania, a po spadku szanse na zatrzymanie go są iluzoryczne.
Jeśli Simundza odejdzie, Śląsk postawi na Polaka. Jednym z kandydatów jest Szymon Grabowski, natomiast Bartosz Wieczorek z TVP Sport zdradza nazwisko drugiego – Daniela Myśliwca.
Myśliwiec wiosną stracił pracę w Widzewie Łódź i aktualnie pozostaje bezrobotny. Śląsk będzie musiał rywalizować o niego chociażby z Piastem Gliwice. W przeszłości Myśliwiec dobrze radził sobie na poziomie pierwszej ligi, prowadząc Stal Rzeszów.
Komentarze