Tite w ogniu krytyki. “Brazylia pręży muskuły na cieniasów”

Tite
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Tite

Brazylijskiemu selekcjonerowi niedawno stuknęła sześćdziesiątka, minęło też pięć lat na stanowisku selekcjonera, słowem dobrze byłoby podsumować, zrobić fiestę, przypiąć medal… ale w Brazylii kręcą nosem. Trener zamiast gratulacji został skrytykowany przez Romario.

  • Brazylia ma najlepsze statystyki podczas eliminacji mistrzostw świata w strefie CONMEBOL, ale Romario atakuje selekcjonera
  • Tite prowadzi Canarinhos po pewny awans, jego piłkarze grają efektownie, lecz nie wszyscy są zadowoleni
  • W najbliższym czasie Brazylia zagra trzy mecze w eliminacjach mistrzostw świata i jeśli je wygra, zapewni sobie awans na mundial już po 11 kolejkach

Romario ostro o Tite

Romario zbeształ selekcjonera niemiłosiernie, powiedział wprost, że “Brazylia ogrywa słabeuszy, pręży muskuły na cieniasów, a żadnego z faworytów pokonać nie może”. Zdaniem legendarnego bombardiera czas Tite już minął, a jego pomysł na grę reprezentacji jest nudny i dawno rozszyfrowany. Oczywiście, że Romario jak zwykle, palnął z grubej rury, bo słynny jest z niewyparzonej gęby. Ale już od jakiegoś czasu selekcjoner jest kąsany w mediach, które po mundialu w Rosji, a już szczególnie po wygranej Copa America 2019, stawały murem za trenerem.

Napiszmy to sobie wprost: trochę to bezsensowne bicie piany, bo nawet sam Romario zwroćił uwagę, że zmiana trenera we wrześniu 2021, na 15 miesięcy przed mundialem jest bez sensu. Jego zdaniem, zmieniać trzeba było zaraz po… przegranej Copa America 2021. 

Nie wiem czy coś by to dało (nowy selekcjoner miałby za sobą trzy mecze eliminacji do MŚ w Katarze, skądinąd wygranych przez Titego!), bo nowy selekcjoner do wiosny i tak grałby tylko mecze z tymi samymi “cieniasami”, których Tite i tak niemiłosiernie ogrywa. Kwestia jest bowiem taka, że na kontynencie południowoamerykańskim Brazylia ma tylko jednego rywala i jest nim od zawsze Argentyna. Rywalizacja idzie łeb w łeb, natomiast rywalizacji z Europejczykami (a tej spragnieni są krytycy obecnego selekcjonera) po prostu nie ma i być nie może!

Po mundialu w Rosji Europa grała eliminacje do Euro, w 2019 Latynosi mieli swoją Copa Americę, po czym zaczęli eliminacje do mundialu w Katarze, potem pandemia zawiesiła mecze na rok, potem Copa America 2021… Tak, same mecze między tymi samymi południowoamerykańskimi rywalami. Niestety, Tite nie miał na to wpływu, tak samo jak nie może niczego zaradzić na zaledwie 10 krajów w federacji CONMEBOL.

Grać z Niemcami, Francją czy Anglią pewnie by chciał, ale tak samo jak Scaloni z Argentyny czy Tabarez z Urugwaju, po prostu, nie może!
Narzekanie zatem, że wiecznie obija Wenezuelę, Ekwador i Peru jest bez sensu, bo w Copa America gra 10 tych samych drużyn co w eliminacjach do mundialu, gdzie obowiązuje jedna tabela czyli każdy gra z każdym mecz i rewanż, a jeszcze dwie edycje Copy pomiędzy mundialami…

Piłkarze grają przeciwko sobie tak często, że wcale nie dziwi przyjacielska atmosfera przed i po meczach. Tym bardziej, że ci z mniej zamożnych lig najchętniej trafiają do brazylijskiej lub argentyńskiej. Argentyńskich selekcjonerów w ostatniej dekadzie mają wszyscy oprócz Brazylii i Urugwaju, a najlepsi i tak grają w kilku zachodnioeuropejskich ligach, zatem nierzadko Brazylijczyk z Argentyńczykiem zaprzyjaźniony jest mocniej niż z rodakiem (casusy Neymar-Messi, Daniel Alves-Messi, Luis Suarez-Messi). Takie są nowe realia południowoamerykańskiej piłki. Również pozycja w świecie FIFA jest nieporównywalnie słabsza, bo Blatter i Grondona już nie rządzą. Infantino już nie raz pokazał, że Alejandro Dominguez z CONMEBOL nie jest kluczowym partnerem dla jego planów związanych z ekspansją światowej federacji futbolu. Azja to dzisiaj marzenie szefa wszystkich szefów, miliardy ludzi, miliardy dolarów…

A tu Romario wyskakuje, że ma dosyć oklepywania Paragwaju czy Boliwii. Jak pragnę zdrowia, kogóż innego mieliby oklepywać? I czy Renato Gaucho, będący pierwszym kandydatem do schedy po Tite to taki as światowej trenerki? W zasadzie to nikt nowy na scenie, 59 lat. Obecnie trenuje Flamengo, wcześniej wiele lat związany z Gremio. Szafa z jego trofeami nie pęka w szwach. Raczej mistrzostwa stanowe, puchar kraju, nawet nie ma w niej mistrzostwa Brazylii. Copa Libertadores 2017 – zgoda. Sporo ciekawych rekordów, ale Tite nim przejął kadrę miał tego więcej. Tite wygrał w 2019 pierwszy od 12 lat turniej, w tym roku, był wicemistrzem pandemicznej Copy bez widowni, a w eliminacjach do mundialu jego Brazylia prowadzi z kompletem punktów po ośmiu kolejkach, Argentyna ma sześć punktów straty, Urugwaj dziewięć…

Brazylia pędzi po awans na mistrzostwa świata

Słowem, nie wiadomo do czego się przyczepić, ale jak widać zawsze do czegoś można. Można na przykład do stylu. 19 goli w eliminacjach, czyli prawie 2,5 na mecz, zdecydowanie najwięcej. Dwa stracone, czyli 0,25 na mecz, czyli i tu bezkonkurencyjni. 

Noty za styl? Najwyższy odsetek posiadania piłki, najwięcej podań, strzałów, przechwytów, najmniej strat, najwięcej kornerów, najczęściej goszczą na połowie rywala… Pewnie jakiś tam danych nie doczytałem, ale jestem pewien, że jeszcze w kilku kategoriach są na pierwszym miejscu. Bo są najlepsi obok Argentyny na południowoamerykańskim kontynencie. I pewnie jest kilka ekip w Europie, które mogą im dać radę ale palców jednej ręki starczy, by je wymienić. Słowem, Brazylijczycy płaczą a mleko nie dosyć, że nierozlane to jeszcze pod czujnym okiem kucharza, który nie wydaje się gapą, amatorem ani niedojdą. Po prostu, złe języki chcą popsuć jubileusze, na co trudno przystać w świetle faktów. Tite, sto lat i do mundialu w Katarze!

PS. Od piątku rusza potrójna kolejka meczów eliminacji do MŚ. Jeśli Brazylia znowu wygra wszystkie to zapewni sobie awans po 11 kolejkach i… będzie miała otwartą drogę do pobicia rekordu eliminacji z 2002. Poprzednie eliminacje Tite wygrał z drugim wynikiem w historii. Nieźle jak na “patałacha”. 

Bartłomiej Rabij

Komentarze