Manchester City straci Rodriego? Jest zainteresowanie transferem
Real Madryt sfinalizował już tego lata cztery transfery, a to dopiero początek. Po Klubowych Mistrzostwach Świata Xabi Alonso domaga się kolejnych ruchów, wskazując braki kadrowe giganta. Uważa, że Królewscy potrzebują pomocnika klasy światowej, gdyż po zeszłorocznym odejściu Toniego Kroosa takowy nie został do drużyny sprowadzony. Miało to wpływ na niepowodzenia w minionym sezonie.
Królewscy ponownie są więc łączeni z Rodrim, który był kandydatem do zastąpienia Kroosa już w 2024 roku. Wówczas do hitowego transferu nie doszło, a chwilę później Hiszpan nabawił się poważnej kontuzji i stracił wiele miesięcy. Do gry wrócił dopiero niedawno, kiedy to Manchester City rywalizował na klubowym mundialu.
Nie ulega wątpliwościom, że Rodri to kluczowa postać w układance Pepa Guardioli, a jego nieobecność była aż nadto widoczna. Z tego względu Manchester City nie wyobraża sobie jego odejścia, ale Real Madryt jest gotowy, aby cierpliwie poczekać. Ma świadomość, że tego lata nie wyląduje na Santiago Bernabeu – może do tego natomiast dojść w przyszłym roku.
Umowa Rodriego obowiązuje do 2027 roku. Manchester City zamierza negocjować jej przedłużenie, ale wszystko zależy od nastawienia samego zawodnika. W Madrycie odczuwają, że Hiszpan chciałby tego transferu, co potwierdza Jorge Picon. Znacząco zwiększa to prawdopodobieństwo hitowego wzmocnienia w 2026 roku, kiedy to Obywatele mogą być zmuszeni do sprzedaży.