Atletico nie chce słyszeć o sprzedaży Alvareza
Julian Alvarez stał się jednym z najbardziej pożądanych napastników w Europie. Barcelona widzi w nim idealnego następcę Roberta Lewandowskiego, Chelsea analizuje jego sytuację, a PSG dołączyło do wyścigu w ostatnich tygodniach. Mimo tak dużego zainteresowania Atletico Madryt zachowuje pełen spokój. Klub ma jasne stanowisko i nie zamierza rozważać żadnych propozycji.
Alvarez ma ważny kontrakt do 2030 roku, a jego klauzula odejścia wynosi aż 500 milionów euro. To wyraźny sygnał, jak duże znaczenie ma dla Diego Simeone. Argentyńczyk regularnie dostarcza gole i asysty, ciężko pracuje bez piłki i idealnie pasuje do stylu Rojiblancos.
W klubie nikt nie widzi powodu, aby rozważać jego odejście, o czym publicznie przypomniał prezes Atletico Enrique Cerezo. – Julian Alvarez jest piłkarzem Atleti i pozostanie piłkarzem Atleti, nie mam co do tego żadnych wątpliwości – powiedział w rozmowie z „Mundo Deportivo”.
W Madrycie panuje przekonanie, że najbliższe lata będą dla klubu wyjątkowe. Wszystko dzięki inwestycji Apollo, która ma wnieść ponad miliard trzysta milionów euro i wzmocnić zarówno strukturę sportową, jak i finansową. Atletico zamierza budować drużynę wokół kluczowych graczy, a Alvarez jest jednym z filarów tego projektu. Dlatego klub nie tylko nie planuje dużych sprzedaży, ale również przygotowuje się do kolejnych wzmocnień.
Zobacz również: Bayern chce wykorzystać zawahanie Barcelony. Podjął decyzję ws. transferu









