De Bruyne rozważał transfer do wielkiego rywala Man City i Guardioli
Kevin De Bruyne o mało nie dokonał sensacyjnego ruchu, który wstrząsnąłby kibicami Manchesteru City. Okazuje się, że belgijski pomocnik prowadził wstępne rozmowy z Liverpoolem, co mogło zostać odebrane jako zdrada wobec klubu i Pepa Guardioli.
33-letni De Bruyne zakończył niedawno swoją przygodę z Manchesterem City, gdzie przez lata był filarem zespołu, zdobywając liczne trofea jako kapitan. Po tym, jak klub nie przedłużył z nim kontraktu – głównie z powodu częstych kontuzji, które wpłynęły na jego formę – rozważał nowe wyzwanie. Początkowo spekulowano o przenosinach do Chicago Fire, ale ostatecznie wybrał Napoli, świeżo upieczonego mistrza Serie A. Ten transfer pokazuje, że pomocnik nadal chce grać na najwyższym poziomie.
REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
De Bruyne jako młody zawodnik Genk otwarcie wyrażał sympatię do Liverpoolu, nazywając go swoim ulubionym klubem, a Michaela Owena swoim idolem. Ta dziecięca fascynacja niemal przełożyła się na realny transfer, mimo że obie drużyny od 2016 roku nie wymieniały się zawodnikami. Rywalizacja o ostatnie osiem tytułów Premier League dodatkowo podgrzewa napięcie między klubami.
Ostatecznie Liverpool postawił na rekordowy transfer Floriana Wirtza z Bayeru Leverkusen za 125 milionów euro, rezygnując z dalszych negocjacji z Belgiem. Decyzja ta uchroniła Guardiolę i fanów City przed potencjalnym rozgoryczeniem, ale sama możliwość takiego scenariusza wciąż elektryzuje piłkarski świat. De Bruyne wybrał nowe wyzwanie w Neapolu, zostawiając za sobą spekulacje o „zdradzie”.