Barcelona jeszcze nie skreśliła gwiazdy. Tylko wtedy może zostać

Barcelona skłania się ku rozstaniu z Andreasem Christensenem, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. "Mundo Deportivo" tłumaczy, co musi się stać, aby gwiazdor mógł pozostać w klubie.

Joan Laporta
Obserwuj nas w
fot. Nicolò Campo Na zdjęciu: Joan Laporta

Christensen z szansami na pozostanie. Musi pójść na ustępstwa

Barcelona ma do podjęcia szereg istotnych decyzji w kontekście kadry na przyszły sezon. Na rozmowy w sprawie nowego kontraktu czeka Robert Lewandowski, dla którego to mogą być ostatnie miesiące w Katalonii. Swojej przyszłości nie zna również Andreas Christensen, którego media łączą z powrotem do Premier League. Jego priorytetem pozostaje dalsza gra w ekipie Hansiego Flicka, ale szanse na takie rozstrzygnięcie są niewielkie.

Duńczyk nie jest w tym sezonie pierwszym wyborem Flicka i raczej musi godzić się z rolą rezerwowego. Szkoleniowiec częściej stawia chociażby na Erica Garcię czy Gerarda Martina. Barcelona jest świadoma dużych umiejętności Christensena, ale na jego niekorzyść działają nawracające problemy zdrowotne. To sprawia, że spośród środkowych obrońców to właśnie on jest najbliżej opuszczenia drużyny.

POLECAMY TAKŻE

W czerwcu 2026 roku wygaśnie umowa Christensena, a on sam chce najpierw poznać decyzję Barcelony. „Mundo Deportivo” ujawnia szczegóły ustaleń działaczy klubu. Okazuje się, że jego odejście nie jest jeszcze przesądzone. Być może pozostanie w klubie, ale na pewno wiąże się to z obniżeniem dotychczasowego wynagrodzenia.

Duma Katalonii daje sobie czas na podjęcie decyzji. Chce ocenić przydatność obrońcy w kontekście całego sezonu. Na ten moment nie otrzymał on jeszcze propozycji przedłużenia umowy.