Kees Smit zachwycił Europę. Barcelona rusza po perełkę
FC Barcelona świetnie rozpoczęła sezon w La Liga. Wygrała sześć spotkań, a jedyny remis zanotowała w starciu z Rayo Vallecano (1:1). Ostatni weekend przyniósł kibicom Blaugrany dodatkowe powody do radości, bo po sensacyjnej porażce Realu Madryt z Atletico (2:5) to właśnie Katalończycy objęli fotel lidera. Choć kluczową postacią zespołu pozostaje Robert Lewandowski, trener Hansi Flick w najważniejszych meczach coraz częściej sadza polskiego snajpera na ławce.
Niezależnie od bieżących wyników, Barcelona konsekwentnie realizuje swoją strategię inwestowania w młodych graczy. Jak ujawnił ceniony dziennikarz Ekrem Konur, skauci klubu bacznie przyglądają się Keesowi Smitowi, pomocnikowi AZ Alkmaar.
19-letni Holender zrobił furorę podczas tegorocznych mistrzostw Europy do lat 19. Smit nie tylko wyróżniał się znakomitym przeglądem pola, techniką i umiejętnością dyktowania tempa gry, ale także udowodnił swoją skuteczność. Strzelił cztery gole i zanotował asystę. Jego występy były tak imponujące, że został wybrany najlepszym zawodnikiem całego turnieju.
Nic dziwnego, że zainteresowanie piłkarzem rośnie z tygodnia na tydzień. Barcelona dostrzega w nim potencjalnego lidera drugiej linii w kolejnych latach i zamierza dalej uważnie monitorować jego rozwój w Eredivisie. W trakcie tego sezonu Smit rozegrał już 12 meczów na wszystkich frontach, zdobył jedną bramkę i zanotował trzy asysty.