Jakub Kamiński po meczu Polska – Finlandia
W piątkowy wieczór reprezentacja Polski wróciła na Stadion Śląski w Chorzowie. Tego dnia Biało-Czerwoni mierzyli się z Finlandią w ramach eliminacji mistrzostw świata. Rywalizacja ułożyła się po myśli zespołu Jana Urbana. Nasza kadra zwyciężyła rezultatem 3:1, a do siatki trafiali Matty Cash, Robert Lewandowski, Jakub Kamiński, a także Benjamin Kallman dla Finów.
Tuż po końcowym gwizdku przed mikrofonami „TVP Sport” pojawił się bohater gola na 3:0, czyli Jakub Kamiński. Skrzydłowy nie owijał bawełnę. Był niezwykle zadowolony ze zwycięstwa, a także postawy Biało-Czerwonych. Zawodnik FC Koln zaznaczy, że jako reprezentacja już patrzą w przyszłość.
– Szkoda tej bramki na koniec, bo zero z tyłu zawsze cieszy. Szkoda, że się nie udało tego końca dowieźć. Ale mamy 3:1. Trzy punkty. Był to bardzo ważny mecz eliminacji, także z tego się cieszymy – zaczął Jakub Kamiński.
– Dzisiaj była fajna energia na boisku. Myślę, że mecz z Holandią to poprzedził, więc bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Miejmy nadzieję, że będzie to kolejny krok w przód, bo dziś naprawdę znowu to wyglądało bardzo fajnie, jako drużyna, jako kompakt. Cieszmy się z tego i wyciągnijmy wnioski. Patrzmy w przyszłość – kontynuował.
Dzisiejsze trafienie Jakuba Kamińskiego było jego numer dwa w reprezentacji Polski. Taką statystykę uzbierał skrzydłowy w 24. występach.