- Real Madryt będzie musiał przez wiele miesięcy radzić sobie bez Edera Militao
- Carlo Ancelotti ma do dyspozycji tylko trzech nominalnych stoperów
- Włoch liczy jednak na posiadanych już zawodników, a także na piłkarzy rezerw
„Mamy się dobrze z obecnym składem”
„Wszystkie kary na mnie idą” – mógłby zacytować internetowy klasyk Carlo Ancelotti. Nieplanowane odejście Karima Benzemy, fiasko transferu Kyliana Mbappe, a do tego poważne kontuzje Thibaut Courtois oraz Edera Militao. Real Madryt szybko zareagował na uraz bramkarza, sprowadzając awaryjnie Kepę Arrizabalagę. Nieco inaczej podszedł jednak do kwestii środka obrony.
– Nie potrzebujemy transferów, mamy się dobrze z obecnym składem. Mamy Antonio Ruedigera, Nacho i Davida Alabę. Do tego w kadrze jest też Marvel – wyliczył Carlo Ancelotti. Los Blancos mają do dyspozycji zaledwie trzech stoperów, a do tego 20-latka z zerowym doświadczeniem w pierwszym zespole. Warto przypomnieć, że wcześniej tego lata klub wypożyczył do Granady Jesusa Vallejo.
Jak informują hiszpańskie media, w przypadku urazu kolejnego obrońcy, Ancelotti ma zamiar testować na pozycji stopera innych graczy. W tym kontekście wymienia się Ferlanda Mendy’ego, Aureliena Tchouameniego oraz Eduardo Camavingę. Zobaczymy, czy to wystarczy, by Los Blancos sięgnęli w tym sezonie po najważniejsze trofea.
Czytaj więcej: Hiszpańska perełka o krok od Napoli. Los Zielińskiego przesądzony?
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze