Zwoliński odchodzi. Następca na pewno się pojawi
Wisła Kraków do hitowego meczu z ŁKS-em Łódź przystąpi osłabiona. Sensacyjny transfer do tureckiego drugoligowca finalizuje Łukasz Zwoliński, który udał się już na testy medyczne. Jeśli nie wykażą żadnych nieprawidłowości, podpisze umowę, a Biała Gwiazda straci ważnego napastnika.
To spory problem dla klubu, gdyż Zwoliński rozpoczął ligowy sezon w wyjściowym składzie, a nawet zdobył bramkę. Jego współpraca z Angelem Rodado miała być głównym argumentem za tym, że Wisła wreszcie wywalczy awans do Ekstraklasy. Ponadto, kadra zespołu jest jeszcze na tyle wąska, że bez Zwolińskiego znajduje się w niej tylko jeden nominalny, doświadczony napastnik.
Kibice obawiają się, że bez Zwolińskiego Wisła straci część swojego ofensywnego potencjału. Do tych informacji odniósł się Jarosław Królewski, który zapewnia, że jest to decyzja dobrze przemyślana i korzystna zarówno dla klubu, jak i samego zawodnika. Potwierdził również, że wobec tego Wisła planuje transfer nowego napastnika.
Klub już jakiś czas temu wytypował nazwiska kilku piłkarzy, którzy mogliby wzmocnić ofensywę. Kiedy odejście Zwolińskiego zostanie sfinalizowane, wówczas przyspieszy temat transferu nowego napastnika. Jakiekolwiek personalia nie są na ten moment znane. Tego lata do Wisły trafił Adrit Nikaj, który może występować zarówno w ataku, jak i na skrzydle.