Legia odpuści transfer Szymańskiego? Liczy na szybkie dopięcie
Legia Warszawa ma za sobą bardzo dobry start sezonu. Dobrnęła już do 3. rundy eliminacji Ligi Europy, a w Ekstraklasie uzbierała cztery punkty w dwóch meczach. Kibice zamartwiają się jednak sytuacją kadrową i wyczekują kolejnych wzmocnień zespołu. Największą bolączką zdaje się być w tym momencie środek pola. Z klubem w połowie lipca pożegnał się Maxi Oyedele, który za kwotę sześciu milionów euro wylądował we francuskim Strasbourgu.
Sprowadzenie jego następcy uchodzi za priorytet Legii. Numerem jeden na liście życzeń jest Damian Szymański, który zdawał się być już o krok od przeprowadzki. AEK Ateny wyraźnie go skreślił, więc pojawił się temat zmiany klubu. Zgłosiła się po niego Legia, która nawet planowała testy medyczne, lecz ten temat mocno w ostatnich dniach wyhamował.
Szymański wciąż jest głównym celem Legii. On sam dogadał się w kwestii warunków, ale brakuje jeszcze porozumienia między klubami. AEK Ateny ponoć preferuje wypożyczenie.
Polski klub nie będzie czekał w nieskończoność. Paweł Gołaszewski w programie na kanale Meczyki.pl zdradził, że ustalony został termin, do kiedy transfer ma zostać dopięty. Jeśli tak się nie stanie, Legia zrezygnuje z Szymańskiego i postawi na innego kandydata, który także został już wytypowany.
