Juventus obserwuje Wesleya
Wesley z Flamengo zrobił wrażenie na skautach Juventusu podczas Klubowych Mistrzostw Świata. 21-letni prawy obrońca był już wcześniej obserwowany przez europejskie kluby, ale to właśnie występ w międzynarodowym turnieju umocnił jego pozycję jako jednego z najciekawszych talentów z Ameryki Południowej.
Według „La Gazzetty dello Sport”, Juventus poważnie rozważa sprowadzenie Brazylijczyka. Operacja nie będzie jednak łatwa. Dyrektor sportowy Flamengo, Jose Boro, jasno dał do zrozumienia, że kwota 20 milionów euro, która krążyła w mediach, nie wystarczy. – Oficjalnie nie ma nic, nieoficjalnie coś jest… Ale 20 milionów nie wystarczy, potrzeba co najmniej trzydziestu – powiedział w rozmowie z włoskim dziennikiem.
Transfer Wesleya może zyskać dodatkowy impuls dzięki Danilo i Alexowi Sandro. Pierwszy z nich, były kapitan Juventusu, obecnie grający w Flamengo, chwali młodszego kolegę. – Ma ogromny potencjał. Jest gotowy na Włochy, ale trzeba dać mu czas na adaptację – przyznał Danilo. Obaj mogą pomóc Wesleyowi w lepszym poznaniu atmosfery panującej w Turynie.
Choć Flamengo nie musi sprzedawać, przyszłość Wesleya w Europie wydaje się tylko kwestią czasu biorąc pod uwagę fakt, że najlepsi piłkarze z Ameryki Południowej – prędzej czy później – zawsze kończą na Starym Kontynencie. Juventus może wrócić z konkretną ofertą po zakończeniu turnieju.
Zobacz również: Juventus ma problem. Kolo Muani na celowniku angielskich gigantów