Rashford zostaje w Barcelonie. Nie ma tematu odejścia
Barcelona planowała latem wzmocnić ofensywę. Hansi Flick zamarzył sobie transfer skrzydłowego, który będzie występował na lewej stronie boiska. Zapewniłoby to drużynie wiele dodatkowych możliwości – Raphinha mógłby wówczas zostać przesunięty do środka pola, gdzie radzi sobie lepiej od Fermina Lopeza oraz Daniego Olmo. Na liście życzeń Blaugrany były takie nazwiska, jak Nico Williams czy Luis Diaz. Z uwagi na trudną sytuację finansową, żaden z tych transferów nie doszedł do skutku. Ostatecznie mistrzowie Hiszpanii ściągnęli na wypożyczenie Marcusa Rashforda, zapewniając sobie również opcję definitywnego wykupu z Manchesteru United.
Póki co Anglik nie prezentuje się najlepiej. Zagrał jeden mecz od pierwszej minuty, a dwa razy wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Nie ma w dorobku ani bramki, ani asysty, a w dodatku jego gra pozostawia wiele do życzenia. W mediach pojawiły się nawet doniesienia, że Barcelona może skrócić jego wypożyczenie, gdyż Flick jest rozczarowany jego formą.
Tak się oczywiście nie stanie. Te wieści zdementował Guillem Balague, zapewniając, że w Barcelonie mocno wierzą w Rashforda i jego odbudowę. Wykup pozostaje niepewny, a ta decyzja będzie uzależniona od jego boiskowych poczynań. Nikt jednak w Katalonii nie zamyka się na takie rozwiązanie.