Mainoo odejdzie na wypożyczenie. Najpierw transfer na Old Trafford
Kobbie Mainoo rozgrywa bardzo przeciętny sezon. Do niedawna był uważany za twarz całego projektu, ale Ruben Amorim dostrzega w nim mnóstwo mankamentów i woli stawiać na innych zawodników. Latem pomocnik zastanawiał się nad odejściem z Manchesteru United, gdyż czuł, że nie będzie grał regularnie. W obawie o definitywne rozstanie, klub nie wyraził na to zgody, choć Amorim dał zielone światło.
Mijają kolejne miesiące, a Mainoo wciąż jest pomijany. Wszystko wskazuje na to, że podczas zimowego okienka transfer faktycznie się wydarzy. Manchester United go wypożyczy, ale nie wyrazi zgody na jakiekolwiek zapisy, które pozwalałyby na definitywny wykup. Anglik wciąż może mieć wspaniałą przyszłość na Old Trafford, natomiast najważniejsze jest, aby teraz wrócił do optymalnej dyspozycji.
Dla Mainoo to ważna kwestia, bowiem zależy mu na przyszłorocznym mundialu. Nie otrzyma powołania, jeśli nie będzie regularnie grał na wysokim poziomie. Konkurencja w reprezentacji Anglii jest ogromna, a on sam nie dostanie miejsca w kadrze za darmo.
Zanim Manchester United zgodzi się na odejście Mainoo, najpierw na Old Trafford musi zameldować się nowy pomocnik. Klub nie chce bowiem osłabiać drużyny, a brak transferu w miejsce Anglika byłby właśnie tak uznany. Na celowniku giganta znajdują się Carlos Baleba, Elliott Anderson oraz Adam Wharton.









