Atalanta Bergamo zapewnia sobie awans do półfinału Ligi Europy
W pierwszym spotkaniu Liverpoolu z Atalantą Bergamo byliśmy świadkami ogromnej sensacji. „La Dea” zdołała pokonać rywala na ich terenie i to aż 3:0. Wówczas bohaterem włoskiego drużyny okazał się Gianluca Scamacca, który strzelił dwa gole. Jedno trafienie w końcówce rywalizacji na Anfield dorzucił Mario Pasalić.
Zespół prowadzony przez Jurgena Kloppa miał zatem trudne zadanie w rewanżu. Musieli odrobić trzybramkową stratę. Wielu kibiców wierzyło, że Liverpool powtórzy mecz sprzed paru lat z FC Barceloną, kiedy zdołali wyjść z opresji i wygrać 4:0.
Spotkanie na Gewiss Stadium rozpoczęło się znakomicie dla „The Reds”. Już na samym początku rywalizacji arbiter podyktował rzut karny za zagranie ręką Matteo Ruggeriego. Włoski wahadłowy nieprzepisowo zatrzymał dośrodkowanie Trenta Alexandra-Arnolda. Do jedenastki podszedł Mohamed Salah, który zmylił Juana Musso i dał prowadzenie Liverpoolowi. Jednak im dalej w las, tym podopieczni Jurgena Kloppa zaczęli mieć coraz większy problem ze znalezieniem sposobu na defensywę Atalanty Bergamo. Obrońcy włoskiego zespołu przewidywali ataki rywali, przez co w tym meczu nie obejrzeliśmy już więcej trafień.
Atalanta Bergamo tym samym zameldowała się półfinale rozgrywek Ligi Europy. Przeciwnikiem „La Dei” będzie zwycięzca rywalizacji Olympique Marsylia – Benfica Lizbona.
Atalanta Bergamo – Liverpool 0:1 (3:1 w dwumeczu)
Salah (7’)
Sprawdź także: Manchester United i Liverpool stoczą batalię o wielki talent Barcelony
Komentarze