Xabi Alonso pokazuje twardą rękę w Realu Madryt. Gwiazdy czują presję

Real Madryt wygrał inauguracyjny mecz Ligi Mistrzów, a wśród rezerwowych pojawił się Vinicius Junior. Według "Mundo Deportivo", Xabi Alonso pokazuje, że w jego zespole nikt nie może czuć się pewny miejsca w podstawowym składzie.

Xabi Alonso
Obserwuj nas w
Aflo Co. Ltd. / Alamy Na zdjęciu: Xabi Alonso

Vinicius Junior rezerwowym w Lidze Mistrzów

Real Madryt wygrał pięć kolejnych spotkań w sezonie 2025/26.. W inauguracyjnym meczu Ligi Mistrzów wicemistrzowie Hiszpanii pokonali Olympique Marsylię (2:1) na Santiago Bernabeu, choć zwycięstwo przyszło po trudnej walce. Gospodarze musieli odrabiać straty po straconej bramce. W 63. minucie na boisku pojawił się Vinicius Junior, który zastąpił Rodrygo. Brazylijczyk wprowadził spore ożywienie w końcówce spotkania.

Kiedy Xabi Alonso zdecydował się posadzić Viniciusa na ławce rezerwowych w drugiej kolejce La Liga, kiedy Królewscy zmierzy się z Realem Oviedo, wielu kibiców uznało to za rotację. Spotkanie z drużyną, która dopiero awansowała do wyższej ligi, było okazją do odpoczynku dla kilku graczy.

Jednak w Lidze Mistrzów Alonso pokazał, że nie boi się podejmować odważnych decyzji. Według doniesień „Mundo Deportivo”, sytuacja Viniciusa w meczu z Realem Oviedo nie była odosobnionym przypadkiem. Nowy trener konsekwentnie pokazuje, że w jego zespole nikt nie może czuć się pewny miejsca w podstawowym składzie, a wyjątkiem jest Kylian Mbappe. Z kolei Vinicius każdy występ w wyjściowej jedenastce będzie musiał sobie wywalczyć.

Rywalizacja w ofensywie Realu staje się coraz bardziej zacięta. Franco Mastantuono imponuje formą, a Rodrygo zabiega o regularne miejsce w składzie. Vinicius, który pod wodzą Carlo Ancelottiego był pewnym punktem drużyny, a teraz znalazł się w roli zawodnika rezerwowego.

Choć Alonso podkreślił, że liczy na Viniciusa, jasno dał do zrozumienia, że miejsce w składzie nie jest nikomu gwarantowane. Decyzje te nabierają dodatkowego znaczenia w kontekście niedawnych doniesień o impasie w negocjacjach kontraktowych z Brazylijczykiem oraz jego niezadowolenia z decyzji nowego trenera.

POLECAMY TAKŻE