Barcelona i Villarreal zagrają w Miami. Real Madryt składa pozew!
FC Barcelona i Villarreal zmierzą się ze sobą (20 grudnia) w ramach 17. kolejki La Liga. Po raz pierwszy w historii mecz ligi hiszpańskiej zostanie rozegrany poza Półwyspem Iberyjskim. UEFA przychyliła się do wniosku Javiera Tebasa, zgadzając się na rozegranie spotkania w USA. Obie drużyny gościć będzie Hard Rock Stadium w Miami na Florydzie.
Decyzja o rozegraniu meczu w Stanach Zjednoczonych odbyła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Większość osób niezwiązanych z Barceloną i Villarrealem wypowiadało się na ten temat w sposób krytyczny. Real Madryt zdecydował się nawet wkroczyć na drogę prawną. Z informacji Cope wynika, że Los Blancos złożyli pozew przeciwko La Liga, uważając, że podważa to uczciwość zawodów.
O działania Królewskich został zapytany przez dziennikarzy Joan Laporta. Prezydent FC Barcelony podkreślił, że jako klub są przyzwyczajeni do tego podobnych akcji ze strony Realu. Sternik katalońskiego klubu ani trochę nie przejmuje się pozwem ligowego rywala.
– Jesteśmy przyzwyczajeni do takich sytuacji. Kwestia Miami została wcześniej uzgodniona z ligą i Villarrealem. Podejdziemy do tego spokojnie. Sprawimy radość kibicom w Miami i w Stanach Zjednoczonych. Real Madryt może robić, co chce. Nie będę się w to wtrącał. Jestem prezydentem Barcelony, a Real postępuje tak, jak uważa za stosowne. My będziemy nadal realizować to, co zostało ustalone, i nie będziemy wdawać się w spory – powiedział Joan Laporta, cytowany przez profil Madrid Universal na X (dawniej Twitter).