Raków potrzebuje wzmocnień na wahadłach. Ściągnie piłkarza bez kontraktu?
Raków Częstochowa podczas letniego okienka ponownie przebudował zespół – kompletnie zmieniły się personalia w środku pola oraz ofensywie. Nie udało się natomiast zrealizować wszystkich postawionych celów. Wicemistrzowie Polski do samego końca starali się wzmocnić obsadę na wahadłach, gdyż są tam spore braki. W trakcie lata Częstochowę opuścił Srdan Plavsić, a Erick Otieno nabawił się poważniejszej kontuzji.
Na celowniku Rakowa znajdował się Rui Modeste z Udinese. Wydawało się, że ten ruch dojdzie do skutku, ale na finiszu się wysypał. Częstochowianie nie zdążyli już sięgnąć po innego kandydata i zamknęli letnie okienko bez nowego wahadłowego.
Choć w zespole jest kilka opcji na zabezpieczenie tej pozycji, to wyraźny problem, zwłaszcza w obliczu rywalizacji na trzech frontach. Raków może więc zdecydować się na transfer awaryjny piłkarza bez kontraktu, o czym mówi się coraz głośniej. Należy jednak znaleźć nazwisko o odpowiedniej jakości, gdyż w przeciwnym razie takowego ruchu nie będzie.
– Nieudana przeprowadzka Ruiego Modesto spowodowała, że na tej pozycji wciąż może się coś wydarzyć. Jestem spokojny, bo może tam grać również Michael Ameyaw, niemniej dodatkowy transfer nie byłby wcale złym rozwiązaniem. To musi być zawodnik o odpowiedniej jakości – zasugerował Artur Płatek w rozmowie dla TVP Sport.