Juventus chce Gyokeresa, Sporting nie spieszy się z decyzją
Juventus aktywnie poszukuje wzmocnień ofensywnych, a Viktor Gyokeres ze Sportingu to jeden z kluczowych celów Bianconerich. Szwedzki napastnik przyciągnął uwagę wielu klubów z czołowych lig europejskich po niezwykle udanym sezonie, w którym zdobył ponad 60 bramek dla drużyny z Lizbony. Stara Dama nawiązała już pierwsze kontakty z agentem zawodnika, ale nic nie jest jeszcze przesądzone.
Prezydent Sportingu, Frederico Varandas, w rozmowie z „A Bola” odniósł się jednak stanowczo do sytuacji transferowej Gyokeresa. Wykluczył istnienie umowy dżentelmeńskiej, zgodnie z którą napastnik mógłby odejść za 60 mln euro plus 10 mln bonusów. – Sporting nie oczekuje wpłacenia klauzuli odstępnego, ale mogę zapewnić jedno: Viktor Gyokeres nie odejdzie za 60 milionów – podkreślił Varandas.
Zobacz również: Boniek: łatwo jest wydawać cudze pieniądze (WIDEO)
Prezydent portugalskiego klubu dodał również, że jak dotąd Sporting nie otrzymał żadnej oficjalnej oferty za 27-letniego Szweda – ani w bieżącym oknie transferowym, ani latem ubiegłego roku. Choć Varandas zapewnił, że nie będzie żądać 100 milionów euro, jasno określił, iż nie zamierza sprzedawać napastnika poniżej ustalonych przez siebie warunków.
Gyokeres jest także na radarze Arsenalu, Manchesteru United i Al-Hilal. Natomiast dla Bianconerich kwestia wzmocnienia ataku będzie kluczowa, gdyż sytuacja Dusana Vlahovica jest niepewna, a Randal Kolo Muani wciąż pozostaje zawodnikiem PSG. Najbliższe tygodnie pokażą, czy Juventusowi uda się przekonać Sporting do sprzedaży szwedzkiego snajpera i przede wszystkim czy pokona olbrzymią konkurencję.
Komentarze