Spokojnie. Klęska nie jest stanem permanentnym

Rzecz, której boję się najbardziej po łomocie w Brukseli, to zbiorowa histeria na tak wczesnym etapie pracy trenera. Nawoływania do jego odwołania jakby jutra miało nie być. Kiedy to jutro istnieje i w miejsce Michniewicza musiałby przyjść ktoś nowy – mający do mundialu tyle czasu, co Paulo Sousa miał do Euro. Boję się dużo bardziej … Czytaj dalej Spokojnie. Klęska nie jest stanem permanentnym […]

Czytaj dalej…