- Real Madryt sprzedał Take Kubo do Realu Sociedad za zaledwie 6,5 miliona euro
- Japończyk świetnie radzi sobie w Kraju Basków. Królewscy rozważają jego powrót w przyszłym sezonie
- Los Blancos zapewnili sobie możliwość wyrównania każdej oferty, która spłynie za skrzydłowego
Kubo może za rok wrócić na Santiago Bernabeu. Japończyk imponuje w La Lidze
Takefusa Kubo przez długi czas był niespełnionym talentem. Opuścił FC Barcelonę w roli wonderkida, ale w Realu Madryt miał ogromny problem ze złapaniem stabilizacji. Królewscy wypożyczali go, kolejno, do Mallorki, Villarrealu i Getafe. Na dobre odnalazł się jednak dopiero po definitywnym odejściu do Realu Sociedad. Baskowie zapłacili za skrzydłowego tylko 6,5 miliona euro.
22-latek imponuje w barwach Txuri-urdin. Robił to już w ubiegłym sezonie, a w nowy wszedł, strzelając bramkę przeciwko Gironie. Jak donosi kataloński Sport, progres Kubo jest widoczny w Madrycie. Królewscy rozważają ponoć powrót piłkarza na Santiago Bernabeu w przyszłym sezonie. Sprzedając go, nie zapewnili sobie 50 procent praw do karty zawodniczej, jak chcieli. Mają jednak prawo do wyrównania każdej oferty, która spłynie za Japończyka. Klauzula odstępnego w jego umowie wynosi 60 milionów euro. Na ten moment piłkarz skupia się na grze dla ekipy z Kraju Basków.
Kubo w minionym sezonie rozegrał 44 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich po dziewięć bramek i asyst.
Czy Kubo stać na zostanie podstawowym prawoskrzydłowym Realu Madryt?
- Tak, w tym sezonie to udowodni
- Nie, to dla niego za wysokie progi
Czytaj więcej: Hiszpańska perełka o krok od Napoli. Los Zielińskiego przesądzony?
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze