Jak informowaliśmy, Philippe Coutinho chce zimą odejść z Barcelony. Jego priorytetem jest transfer do Premier League. Po Arsenalu i Tottenhamie kolejne angielskie kluby badają sytuację Brazylijczyka. Mowa tu o Liverpoolu, Evertonie i Aston Villi.
- FC Barcelona chce zimą pozbyć się Philippe Coutinho, a sam gracz również chce poszukać regularnych szans na grę
- Kilka dni temu wydawało się, że pomocnik trafi do Arsenalu, ale póki co nie domknięto transakcji
- W środę katalońskie media doniosły, że Liverpool, Everton i Aston Villa również rozważają kupno 29-latka
Barcelona i Coutinho chcą rozwodu, ale wciąż nie widać rozwiązania
Wydaje się, że czas Philippe Coutinho w Barcelonie dobiega końca. Tak naprawdę sam klub szuka dla Brazylijczyka nowego pracodawcy od dobrych kilku lat. Różnicę stanowi fakt, że 29-latek ostatecznie dojrzał do decyzji o odejściu. Pomocnik nie liczy się w planach Xaviego Hernandeza nawet pomimo licznych absencji, a mocno zależy mu na grze na nadchodzących mistrzostwach świata. Selekcjoner reprezentacji Brazylii powiedział wprost: kto nie gra w klubie, ten nie gra w kadrze.
Problem ze sprzedażą Coutinho polega na jego ogromnej pensji. W połączeniu z mizerną formą sportową sprawia ona, że na gracza pozwolić mogą sobie jedynie kluby Premier League. Dobrze się składa, bo 29-latek rozważa tylko dwa kierunki: powrót do ojczyzny i grę w Anglii.
Arsenal odpuścił, w grę wchodzą trzej nowi gracze
W ostatnich dniach wydawało się, że Arsenal jest zdeterminowany, by sprowadzić do siebie Coutinho. Temat jednak ucichł, a katalońskie media informują o kolejnych zainteresowanych reprezentantach Premier League. Mowa tu o Liverpoolu, Evertonie i Aston Villi. Duma Katalonii jest w stanie zaakceptować minimalną kwotę odstępnego, a nawet wypożyczenie z opcją wykupu. Dla klubu najważniejsze jest usunięcie 29-latka z listy płac.
Przypomnijmy, że Brazylijczyk występował dla The Reds w latach 2013-2018. Możliwe, że Juergen Klopp zechce przywrócić blask dawnemu podopiecznemu.
Coutinho rozegrał w tym sezonie 16 spotkań w barwach Barcelony, głównie wchodząc z ławki rezerwowych. Strzelił w nich dwa gole.
Komentarze