Leicester City szuka następcy Schmeichela. Są dwaj kandydaci

Alban Lafont
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Alban Lafont

Leicester City lada moment pożegna się z Kasperem Schmeichelem. Jego odejście do Nicei uzależnione jest od tego, jak szybko uda się przedstawicielowi Premier League znaleźć jakościowe następstwo. Na liście życzeń klubu są Bernd Leno z Arsenalu i Alban Lafont z FC Nantes.

  • Schmeichel opuści Leicester City po 11 latach. W minionych sezonach był kluczową postacią na boisku i w szatni zespołu
  • Odejście Duńczyka do Nicei uzależnione jest od znalezienia przez Lisy nowego bramkarza. Wówczas transfer zostanie sfinalizowany
  • Na liście życzeń Leicester City znajdują się Bernd Leno z Arsenalu i Alban Lafont z FC Nantes. Obaj są skorzy do rozstania z obecnymi drużynami

Zastępstwo Schmeichela musi być jakościowe

Nie ulega wątpliwościom, że odejście Kaspera Schmeichela to dla Leicester City poważne osłabienie. Duńczyk nie prezentował już tak świetnej dyspozycji, jak miało to miejsce w sezonie mistrzowskim, czy kilku następnych latach, lecz wciąż był istotną postacią w szatni.

Kampania 2021/2022 była dla Duńczyka ostatnią na Wyspach Brytyjskich. Po 11 latach gry w Leicester City Schmeichel przeniesie się do Nicei, gdzie będzie walczył o miejsce w wyjściowej jedenastce z Marcinem Bułką. Francuzi wybrali go z uwagi na ogromne doświadczenie i profesjonalizm.

Aby transfer wychodzący mógł zostać sfinalizowany, Leicester City najpierw musi znaleźć jakościowego następcę reprezentanta Danii. Na liście życzeń widnieją dwa nazwiska – Bernd Leno oraz Alban Lafont.

Leno jest na wylocie z Arsenalu. Niemiecki golkiper nie godzi się z rolą rezerwowego, dlatego trwające okienko jest dla niego okazją do ucieczki. Kanonierzy prowadzą zaawansowane negocjacje z Fulham, lecz wizja dołączenia do znacznie silniejszego Leicester City może okazać się dla byłego zawodnika Bayeru Leverkusen kluczowa.

Drugi kandydat to Lafont, który ma za sobą nieudaną przygodę w Fiorentinie. Miniony sezon spędził w Nantes, gdzie radził już sobie zdecydowanie lepiej. Po udanej kampanii 23-latek może ponownie spróbować swoich sił poza granicami Francji i tym razem wylądować w Premier League.

Zobacz również: Nowy rywal Marcina Bułki przystał na warunki klubu

Komentarze