Szczegóły dogadane, Aubameyang wraca do Londynu

Pierre-Emerick Aubameyang
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Pierre-Emerick Aubameyang

Po intensywnych negocjacjach Barcelona, Chelsea i Pierre-Emerick Aubameyang doszli do porozumienia. Gabończyk trafi na Stamford Bridge na minimum dwa lata. Blaugrana otrzyma z kolei kilkanaście milionów euro i kartę zawodniczą Marcosa Alonso.

  • Ostatniego dnia okna transferowego Pierre-Emerick Aubameyang dołączy do Chelsea
  • Gabończyk otrzyma dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon
  • Barcelona, z kolei, dostanie ok. 14 milionów euro i Marcosa Alonso

Aubameyang trafi do Chelsea, a Alonso do Barcelony – pozostało czekać na potwierdzenie

Wszystko wskazuje na to, że jedna z najciekawszych sag transferowych końca letniego okienka znajdzie szczęśliwe zakończenie. Liczne źródła podają, że wreszcie FC Barcelona, Chelsea oraz Pierre-Emerick Aubameyang osiągnęły porozumienie.

Nie było to wcale takie łatwe. Sam Gabończyk był otwarty na powrót do Premier League – i Londynu. Oczekiwał jednak długiego i intratnego kontraktu. Jak dotąd nie znamy szczegółów pensji napastnika, ale podpisze on dwuletnią umowę z opcją przedłużenia współpracy o kolejny sezon. Najtrudniejsze rozmowy dotyczyły kwestii finansowych pomiędzy klubami. Początkowo Barcelona nie chciała angażować do tej operacji Marcosa Alonso, od którego walczy od początku okienka. Wygląda jednak na to, że nie odnaleziono lepszego rozwiązania. Ostatecznie Chelsea odda kartę zawodniczą Hiszpana, a także zapłaci za Aubameyanga kilkanaście milionów euro. Fabrizio Romano podał kwotę 14 milionów euro, z kolei COPE przekonuje, że Blaugrana otrzyma tylko 12 milionów euro.

Tak czy owak, Duma Katalonii może się cieszyć. Aubameyang trafił na Camp Nou latem za darmo i spełnił oczekiwania. Zdobył 13 bramek, zostając – ex aequo z Memphisem Depayem – najlepszym strzelcem drużyny. Teraz da klubowi zarobić i zwolni miejsce na liście płac, niezbędne, by zakontraktować Alonso. Gabończyk ma w najbliższych godzinach polecieć do Londynu, by sfinalizować umowę.

Czytaj więcej: Oficjalnie: mistrz Anglii ma nowego stopera.

Komentarze