Karim Adeyemi rozpoczął mecz pomiędzy RB Salzburg a Tirol na ławce rezerwowych. Niemiec wszedł na boisko po przerwie i zdążył skompletować hat-tricka, do którego dołożył jeszcze asystę.
- Karim Adeyemi zanotował klasycznego hat-tricka w ostatnim meczu ligowym RB Salzburg
- Niemiec rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych, ale w drugiej połowie popisał się skutecznością
- W wywiadzie pomeczowym przyznał, że skupia się na grze w Austrii, a nie transferze
Adeyemi: zimą na pewno zostanę w Salzburgu
Karim Adeyemi jest jednym z najbardziej pożądanych zawodników na rynku transferowym. W niedzielę po raz kolejny udowodnił swój wielki potencjał. Młody Niemiec rozpoczął spotkanie pomiędzy RB Salzburg, a Tirol w ramach austriackiej Bundesligi na ławce rezerwowych. Do przerwy jego zespół prowadził skromnie 1:0, a trener postanowił dokonać roszad już na początku drugiej odsłony. Wówczas na murawie pojawił się Adeyemi. Już po chwili wykorzystał błąd bramkarza i podwyższył na 2:0. Prawdziwy popis dał jednak w ostatnich dziesięciu minutach. Najpierw wykorzystał złe wybicie jednego z defensorów, strzelając na 3:0, a następnie dobrze się ustawił z prawej strony pola karnego i skompletował klasycznego hat-tricka. Jakby tego było mało, w końcówce dorzucił jeszcze asystę przy trafieniu Noah Okafora.
Po spotkaniu bohater spotkania pozostawał spokojny w kwestii swojego odejścia z Salzburga.
– Nic nie jest jeszcze ustalone. W zimie będę w Salzburgu i na tym jestem w pełni skoncentrowany. Nie mam żadnych preferencji. Moja głowa jest tu, w Salzburgu i nie mogę doczekać się fazy pucharowej Ligi Mistrzów – mówił 19-latek, według wielu mediów dogadany już z Borussią Dortmund. Ponadto łączony jest z przenosinami do Barcelony.
Adeyemi w tym sezonie strzelił już 18 bramek w 28 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Ponadto zanotował cztery asysty.
Przeczytaj również: Transfery Barcelony: Xavi przekazał potrzeby.
Komentarze