Skrajne reakcje po słowach Conte. Byli piłkarze oceniają Włocha

Wypowiedź Antonio Conte po ostatnim gwizdku starcia Southampton - Tottenham wywołała ogromne emocje. Włoch otwarcie skrytykował piłkarzy i klub. Jak na jego słowa zareagowali Micah Richards i Chris Sutton?

Antonio Conte
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Antonio Conte
  • Antonio Conte w mocnych słowach zareagował na ostatnie wydarzenia w Tottenhamie
  • Trener Spurs skrytykował klub i zawodników
  • Co na temat wypowiedzi Włocha sądzą byli piłkarze?

Conte “nie powiedział nic złego” czy “zwolnił się od odpowiedzialności”?

Micah Richards uważa, że Antonio Conte w swojej wypowiedzi po meczu Southampton – Tottenham „był absolutnie szczery” i nie powiedział „nic złego”, natomiast Chris Sutton jest przeciwnego zdania.

– Czasami potrzebujesz tych podstawowych prawd – powiedział były obrońca Manchesteru City. – Tottenham miał wystarczająco dużo jakości, aby spisać się lepiej, więc nie mam problemu z tym wywiadem i mówię to z punktu widzenia zawodnika. Oczywiście, to nie było dobre dla morale szatni, ale było uczciwe. Piłkarze, jak na umiejętności, którymi dysponują, nie zagrali wystarczająco dobrze.

To wywiad, w którym Conte był szczery. To nie jest niewłaściwe zachowanie ze strony Włocha jako przywódcy. To chciał przekazać graczom, więc mówi to głośno.

Chris Sutton, który w barwach Blackburn Rovers zdobył 56 bramek, powiedział, że wybuch Włocha „był czysto samozachowawczy, a Conte nie przejmuje się tym, komu może zaszkodzić”. – Conte jest tam od dłuższego czasu, a klub się cofnął w rozwoju – twierdzi król strzelców Premier League z sezonu 97/98. – Najbardziej niezwykłą rzeczą, którą zaobserwowałem w tym wywiadzie, było to, że zwolnił się z wszelkiej winy i rzeczy, na które mógł wpłynąć. A mógł wpłynąć wynik starcia przeciwko Southampton i nie zrobił tego.

To jest człowiek, który wyraźnie chce odejść. Tak nie powinien zachowywać się lider. Zawodnicy w tej szatni będą myśleć, że trener ich nie wspiera. Dlaczego teraz mieliby teraz chcieć grać dla niego?

Komentarze