Choć Arsenal przygotowuje się do finałowego meczu FA Cup z londyńską Chelsea, Mikel Arteta nie zamierza oszczędzać swoich kluczowych graczy w najbliższej ligowej konfrontacji. Kanonierzy zagrają z zagrożonym spadkiem Watfordem.
The Hornets muszą uzyskać lepszy wynik niż Aston Villa, jeżeli chcą w ostatniej kolejce Premier League uniknąć degradacji do niższej klasy rozgrywek. Arsenal, ustami menedżera Mikela Artety, zapowiada, że zagra na sto procent i w możliwie najmocniejszym składzie.
Arsenal chce zmazań plamę
Kanonierzy będą chcieli zmazać w ten weekend plamę po ostatnim przegranym meczu z Aston Villą. Obecnie zajmują dopiero dziesiąte miejsce w tabeli Premier League.
– Chcę zobaczyć moich piłkarzy grających z możliwie najlepszym nastawieniem przed finałem. Postaram się wystawić do gry najmocniejszą jedenastkę. Szanujemy to, że parę drużyn walczy o utrzymanie i dlatego też chcemy podejść do tego meczu na poważnie – mówi Arteta.
Arteta szanuje rywali
– Najlepszym sposobem na to, by właściwie przygotować się do finału FA Cup jest zagranie dobrego meczu w lidze. Musimy wrócić na właściwe tory po ostatniej porażce – zaznacza menedżer.- Nie możemy podejść do tej rywalizacji bez odpowiedniego zaangażowania czy intensywności. Wtedy mielibyśmy problem – dodaje.
Najbliższy mecz z Watfordem zostanie rozegrany 26 lipca o 16:00.
Komentarze