Nieudany sezon nie zniechęcił Phillipsa. “Chcę spędzić w Man City szczęśliwe pięć lat”

Kalvin Phillips ma za sobą nieudany sezon w Manchesterze City. Przybył do nowego klubu z wielkimi nadziejami, lecz w pierwszym roku grał bardzo mało. Pomimo tego, nie zraża się i wierzy, że finalnie wypełni pięcioletni kontrakt z mistrzem Anglii.

Kalvin Phillips
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kalvin Phillips
  • Kalvin Phillips wierzy, że poprawi swoją pozycję w Manchesterze City
  • W trakcie swojego pierwszego sezonu przebywał na boisku przez łącznie zaledwie 500 minut
  • Anglik zapowiada, że nie zamierza zmieniać zespołu

“Przyszedłem tu, aby wygrywać trofea”

Kalvin Phillips w 2022 roku przybył do Manchesteru City za kwotę sięgającą niemal 50 milionów euro. Na ten transfer mocno naciskał Pep Guardiola, zatem można było się spodziewać, że będzie chciał uczynić z 27-latka gracza wyjściowej jedenastki. Debiutancki sezon Phillipsa w barwach Obywateli nie przebiegł jednak po jego myśli.

Angielski pomocnik grał niewiele, a ponadto często cierpiał z powodu problemów zdrowotnych. Nie mógł odpędzić się również od krytyki kibiców, którzy zarzucali mu nieodpowiednie przygotowanie i brak pełnego skupienia na piłce nożnej.

Niedawno pojawiły się w mediach plotki o jego potencjalnym letnim transferze. Phillips zapewnia jednak, że nie zamierza tak szybko opuszczać Manchesteru City i wierzy, że uda mu się poprawić swoją pozycję w drużynie.

– Przybyłem tu, aby wygrywać trofea i grać w piłkę. Nie udało mi się zrobić tego, co chciałem na przestrzeni całego sezonu. W okresie przygotowawczym spróbuję być w pełni sił i nadziei, że dla drużyny mogą być kimś takim, jak Rodri czy Gundogan.

– Chcę spędzić w Manchesterze City szczęśliwe pięć lat – podsumował defensywny pomocnik.

Zobacz również: Man Utd włączy się do walki o tytuł? Ten Hag: nie jestem osobą cierpliwą

Komentarze