Everton znów rozczarował. Matty Cash trafiony butelką w głowę

Matty Cash
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Matty Cash

Zmagania w 23. kolejce Premier League wystartowały od rywalizacji Everton – Aston Villa. Od początku meczu lepiej na tle rywala wyglądali podopieczni Stevena Gerrarda. Lwy z Birmingham objęły prowadzenie kilka sekund przed końcem pierwszej połowy, ale ich radość została zakłócona przez jednego z kibiców gospodarzy. Wówczas butelka rzucona z trybun trafiła w Matty Casha i Lucasa Digne. W dalszej części spotkania nie padło więcej goli, dlatego komplet punktów padł łupem gości 1:0 (1:0).

Everton nie oddał strzału do przerwy

Pierwszy kwadrans na Goodison Park rozkręcał się powoli. Everton stosował wysoki pressing, natomiast Aston Villa szukała swoich szans w kontrach czy stałych fragmentach. W pewnym momencie więcej atutów prezentowali goście. Ekipa Gerrarda stopniowo zyskiwała coraz więcej przestrzeni i gol był tylko kwestią czasu.

Główną niewiadomą był moment, kiedy piłka wpadnie do siatki. Zdecydowanie najwięcej emocji przyniosła końcówka pierwszej połowy. Wówczas Lwy z Birmingham zaczęły spychać zawodników The Tofees do głębokiej defensywy. Na posterunku stał jednak Jordan Pickford, który nie raz uchronił swój zespół w podbramkowych sytuacjach.

Co ciekawe, Anglik skapitulował tuż przed przerwą. Wówczas na listę strzelców wpisał się Buendia po kapitalnym dośrodkowaniu Lucasa Digne. Francuz dopiero, co odszedł z Evertonu a już popisał się dobrym zagraniem w głąb pola karnego. Jego kolega oddał sprytny strzał głową, po którym futbolówka wpadła pod poprzeczkę.

Podczas celebracji gola, Matty Cash i Lucas Digne zostali trafieni plastikową butelką. Nikomu nic poważnego się nie stało, ale polski defensor długo nie podnosił się z bólu.

Natomiast Everton do przerwy nie był w stanie wykreować żadnej sytuacji, w której zostałby oddany strzał w światło bramki strzeżonej przez Martineza.

Aston Villa utrzymała prowadzenie do końca

W drugiej połowie z początku mecz przypominał to, co działo się wcześniej. Z tym wyjątkiem, że Aston Villa próbowała podwyższyć prowadzenie.

Z upływem czasu goście zmienili jednak taktykę, skupiając wszystkie siły na defensywie. Everton próbował dorpowadzić chociaż do remisu. Kwadrans przed końcem było blisko, ale golkiper Aston Villa popisał się znakomitą interwencją przy rzucie rożnym.

Później The Tofees naciskali jeszcze na przeciwnika, jednak pozostali bezradni w ofensywie, odnosząc trzecią porażkę z rzędu, a 11 w całym sezonie.

Aktualna tabela Premier League

Komentarze