Real Madryt bezradny na Etihad, Manchester City w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO]

Manchester City nie dał szans Realowi Madryt w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów (4:0). Dublet już w pierwszej połowie ustrzelił Bernardo Silva, a po zmianie stron trafienie samobójcze zanotował jeszcze Eder Militao, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Julian Alvarez. W finale Obywatele zmierzą się z Interem Mediolan.

Bernardo Silva
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Bernardo Silva
  • Manchester City świetnie zaprezentował się w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów i pokonał Real Madryt (4:0)
  • Awans do wielkiego finału zapewnił Obywatelom w dużej mierze Bernardo Silva, autor dubletu. Po zmianie stron do własnej bramki trafił też Eder Militao, a ostatecznie wynik ustalił w doliczonym czasie gry Julian Alvarez
  • W finale mistrzowie Anglii zmierzą się z Interem Mediolan

Obrońcy tytułu ulegli mistrzom Anglii, Manchester City o krok od spełnienia marzenia

Manchester City od pierwszego gwizdka pokazywał chęć przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Już w siódmej minucie blisko gola był Rodri, a później dwa dobre strzały głową Erlinga Haalanda w świetnym stylu obronił Thibaut Courtois. Real Madryt nie był w stanie odpowiedzieć, a w 23. minucie stracił pierwszego gola. Po składnej akcji pięknym prostopadłym podaniem popisał się Kevin De Bruyne. Adresat, Bernardo Silva, spokojnie wbiegł w pole karne i zwiódł Courtois, uderzając po krótkim słupku.

Po utraconej bramce Królewscy nieco się przebudzili. W poprzeczkę z dystansu trafił Toni Kroos, ale to nie podcięło skrzydeł gospodarzom. Jeszcze przed przerwą Silva cieszył się z dubletu. Manchester City ponownie przyspieszył na tyle, że rywale nie zdołali nadążyć. Jeden z obrońców próbował przeciąć dośrodkowanie z lewej strony, ale piłka i tak trafiła do Portugalczyka, który głową podwoił prowadzenie dla swojego zespołu.

Po zmianie stron David Alaba nieźle uderzył z rzutu wolnego, ale na posterunku stał Ederson. W odpowiedzi kolejną dogodną okazję miał Haaland, ale Norweg nie wykorzystał sprytnego podania piętą Ilkaya Guendogana. Mówiąc precyzyjnie – przegrał kolejny pojedynek z Courtois. Ale nie było to ostatnie słowo mistrzów Anglii. Na kwadrans przed końcem dobrze z rzutu wolnego dośrodkował De Bruyne. Eder Militao usiłował wybić futbolówkę, ale wstrzelił ją do własnej bramki.

Jakby tego było mało, już w doliczonym czasie gry wynik ustalił wprowadzony z ławki Julian Alvarez. Obywatele pokazali, że znajdują się w wyśmienitej formie. Trudno się dziwić, że pozostają w walce o historyczną potrójną koronę. I trudno wyzbyć się wrażenia, że są faworytem nadchodzącego finału z Interem Mediolan. Z kolei Real Madryt nie zdołał nawiązać walki z rywalem, którego przed rokiem zdołał wyrzucić za burtę.

Komentarze

Na temat “Real Madryt bezradny na Etihad, Manchester City w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO]

Jak się nie przestrzega finansowego fair play i się omija jego zasady dodatkowo mając nieograniczony budżet od szejków można wybierać takich graczy jakich się chce oraz płacić im na tyle więcej niż konkurencja aby właśnie chcieli grać dla Man $ity. Przez to liga stała się nudna bo zabili takim działaniem uczciwą konkurencję. Pozostaje mieć marną nadzieję że te zarzuty, które im postawili będą miały kiedyś realne konsekwencje oraz to, że Inter w jakiś sposób ich pokona w finale. Odechciewa się patrzeć na piłkę wiedząc że jedni mają nieuczciwą przewagę nad innymi.