- Pogoń Szczecin zalicza tragiczny występ w Belgii (0:4 do przerwy)
- Liga Konferencji mocno oddaliła się od polskiej ekipy
- Katastrofalnie spisuje się Bartosz Klebaniuk, który zawinił przy niejednym golu
LKE: Gent – Pogoń: Klebaniuk antybohaterem meczu
Pogoń w środowy wieczór rozgrywała wyjazdowy mecz z Gent w Lidze Konferencji. Przeciwnik był znacznie silniejszy od polskiej ekipy, więc szczecinianie musieli wnieść się na wyżyny umiejętności. Tymczasem już w trzynastej minucie nie popisał się Bartosz Klebaniuk. Wypuścił on piłkę z rąk, z czego skorzystał przeciwnik.
Gent nie poprzestało na jednym golu. W około dziesięć minut zaaplikowali oni Pogoni trzy bramki. Przy golu na 0:2 Klebaniuk był ustawiony zbyt daleko od linii i został przelobowany. Najgorszy błąd golkiper polskiej ekipy popełnił jednak wpuszczając trzeciego gola. Kolega z drużyny wymusił na nim opuszczenie swojej szesnastki. Klebaniuk wykonał zbyt krótkie podanie, rywal przechwycił futbolówkę i przelobował Klebaniuka.
Czwarta bramka dla Gent to efekt tego, że Pogoń straciła piłkę blisko szesnastki. Piłkarz gospodarzy nie pomylił się w polu karnym i było 4:0 dla Belgów.
Komentarze