Wypożyczenie nie zmieniło sytuacji Martiala

Anthony Martial
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Anthony Martial

Zimą Anthony Martial trafił na wypożyczenie do Sevilli. Francuz dostał oferty od Juventusu i Barcelony, ale uznał, że w Andaluzji otrzyma więcej szans na grę. Po ponad dwóch miesiącach 26-latek nie znalazł się ani o krok bliżej powołania na nadchodzące mistrzostwa świata.

  • Pod koniec stycznia Sevilla wypożyczyła Martiala
  • Francuz odszedł z Manchesteru United w poszukiwaniu minut. Marzy o powołaniu na Mistrzostwa Świata w Katarze
  • Po dwóch miesiącach skrzydłowy nie zbliżył się jednak do powołania od Didiera Deschampsa. W ośmiu meczach zanotował gola i asystę

Zmiana otoczenia nie przywróciła formy Martialowi

Anthony Martial rozgrywał fatalną rundę jesienną. Wystąpił w zaledwie ośmiu meczach Premier League. Francuz wiedział, że tak rzadko pojawiając się na boisku nie może liczyć na powołanie na nadchodzące mistrzostwa świata. Zgłosił Manchesterowi United chęć odejścia na wypożyczenie. Po skrzydłowego, mimo słabej formy, zgłosiły się duże firmy: Juventus i FC Barcelona. Uznał jednak, że więcej szans na regularną grę otrzyma w Sevilli.

Jego występy w andaluzyjskiej drużynie nie są, jak dotąd, imponujące. Kontuzja mięśniowa wykluczyła go z kilku meczów. Po niej miał problem z regularnością. Zawiódł w kluczowym starciu z West Hamem, nie pokazał niczego specjalnego przeciwko Rayo Vallecano. Podczas spotkania z Realem Sociedad wygwizdali go kibice Sevilli.

Łącznie w ośmiu rozegranych meczach zanotował ligową asystę oraz bramkę przeciw Dinamo Zagrzeb. Taka dyspozycja nie przybliżyła Martiala do powołania od Didiera Deschampsa na nadchodzący mundial. Francuz będzie miał kolejną okazję, by błysnąć na największej scenie już w niedzielę. Jego Sevilla zmierzy się na wyjeździe z rozpędzoną Barceloną.

Zobacz również: Barcelona – Sevilla: typy, kursy, zapowiedź (03.04.2022).

Komentarze