Real Madryt nie zachwycił formą i stylem w meczu z Granadą. Aktualny lider La Ligi wygrał jednak 1:0 dzięki rewelacyjnego golowi Marco Asensio
Real wymęczył zwycięstwo
Carlo Ancelotti w niedzielnym meczu z Granadą zmuszony był do wystawić piłkarzy, który zwykle nie mają miejsca w podstawowej jedenastce. Realowi nie mogli pomóc: Karim Benzema, Vinicius Junior, czy Ferland Mendy.
Absencje w Realu odbiły się na postawie Królewskich, którzy do przerwy wyraźnie przeważali, czego dowodem jest niemal 70% posiadania piłki. Piłkarze z Madrytu oddali także sześć strzałów, z czego cztery celne. Mimo tego na tablicy wskazującej wynik spotkania wciąż widniał rezultat bezbramkowy.
W pierwszej odsłonie meczu Granada miała pewne przebłyski formy. Po zmianie stron nie istniała jednak kompletnie, co jest zasługą Realu, który zepchnął oponenta do głębokiej defensywy. Gospodarze regularnie strzelali bowiem na bramkę gości.
W 74. minucie Królewscy dopięli swego. Wówczas Eder Militao zagrał w kierunku Marco Asensio, a ten zdecydował się na uderzenie z dystansu. Hiszpan przymierzył cudownie w lewy róg bramki i zapewnił Realowi zwycięstwo 1:0.
Komentarze