- Medina Cantalejo zadecydował, że w przyszłym sezonie Mateu Lahoz oraz Carlos Del Cerro Grande nie będą już arbitrami na poziomie La Ligi
- Zwłaszcza Lahoz dał się poznać jako kontrowersyjny arbiter. Jego ostatnim wielkim “popisem” był ćwierćfinałowy mecz mundialu pomiędzy Argentyną i Holandią
- Lahoz sędziował w hiszpańskiej ekstraklasie przez 15 sezonów
Fani La Ligi odetchną z ulgą? Mateu Lahoz odesłany na emeryturę
Antonio Mateu Lahoz to bezapelacyjnie jeden z najpopularniejszych arbitrów w Europie. Niestety, jego renoma nie opiera się na fantastycznie poprowadzonych zawodach czy odwadze. 46-latek znany jest z tego, że lubi być główną gwiazdą spotkania, przedłuża do granic możliwości każdą przerwę w grze, a do tego uwielbia rozdawać kartki – głównie za rozmowy prowadzone z nim.
Lahoz był krytykowany w Hiszpanii już od wielu sezonów. Wszystko wskazuje jednak na to, że obecny będzie dla niego ostatnim. Media z Półwyspu Iberyjskiego donoszą, że przewodniczący Komitetu Technicznego Sędziów (CTA), Medina Cantalejo, odsyła 46-latka na emeryturę. Ta rozpocznie się wraz z zakończeniem bieżącej kampanii La Ligi. Sam zainteresowany nie zgadza się z tą decyzją. Uważa, że wciąż stać go na pracę na najwyższym poziomie.
Czarę goryczy w przypadku Lahoza mogło przelać niedawne ćwierćfinałowe starcie Mistrzostw Świata w Katarze. Mowa o słynnym starciu Argentyny z Holandią, zakończonym rzutami karnymi. Hiszpan nie miał nam nim żadnej kontroli.
Lahoz był arbitrem głównym na poziomie La Ligi od 2008 roku. W trwającym sezonie jego rola została już jednak znacznie ograniczona, bo po 30 kolejkach poprowadził zaledwie 15 spotkań.
Jego rolę podzielić ma również inny kontrowersyjny arbiter, Carlos Del Cerro Grande. Obaj mogą jednak w przyszłości pracować jako sędziowie odpowiedzialni za VAR.
Czytaj więcej: Obrońca Tottenhamu zdementował plotki transferowe.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze