Sporting ma się czego obawiać. UEFA zagroziła wyrzuceniem

Piłkarze Sportingu
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Piłkarze Sportingu

Według najnowszych wieści przekazanych przez The Athletic, w poważnych tarapatach znalazł się Sporting. UEFA już wcześniej znalazła sporo niejasności w klubowych dokumentach odnośnie nie przestrzegania zasad finansowego Fair Play. Kierownictwo z Lizbony otrzymało też ostateczny termin na udowodnienie dokonania zaległych transakcji. Jeżeli sprawa nie zostanie załatwiona, Lwy na trzy lata wylecą z europejskich pucharów.

  • Sporting został oskarżony o nie dokonanie opłat za kilka transferów
  • Do tego klub z Lizbony wciąż zalega z wypłaceniem pensji niektórym zawodnikom
  • Pod lupą UEFA znalazły się również Betis i Santa Clara

Sporting musi się pośpieszyć z wyjaśnieniem całej sytuacji

Jak się okazało, UEFA może wykluczyć Sporting Lizbona z europejskich rozgrywek na najbliższe trzy sezony. Aby tego uniknąć, portugalscy giganci muszą udowodnić, że dokonali zaległych płatności najpóźniej do 31 stycznia.

Czasu zostało naprawdę niewiele. Co ciekawe, klub już wcześniej próbował odwołać się od zarzutów UEFA, ale wniosek został rozpatrzony negatywnie. Z tego też powodu, szefowie Lwów znaleźli się pod ścianą. Jeżeli nie wypłacą zaległych pensji i opłat transferowych, otrzymają zakaz grania na arenie międzynarodowej w najbliższych trzech sezonach.

Nieoficjalnie mówi się, że sprawa dotyczy lat 2020 – 2021, kiedy wybuchła pandemia i storpedowała rozgrywki na całym świecie. Tymczasem Sporting już w połowie lutego zagra dwumecz z Man City o przepustkę do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

– “Odwołanie wniesione przez Sporting zostało odrzucone. Klub zostanie wykluczony z następujących rozgrywek UEFA (Liga Mistrzów, Liga Europy i Liga Konferencyjna) na trzy najbliższe sezony, chyba że do 31 stycznia 2022 r. dokona zaległych opłat za transfery i wypłaci część wynagrodzeń. Do tego UEFA nałożyła 250 tyś. euro kary za nieprzestrzeganie zasad finansowego Fair Play” – brzmi oficjalnie stanowisko UEFA.

Betis i Santa Clara również pod lupą UEFA

Gdyby tego było mało w podobnej sytuacji znalazły się jeszcze Betis i Santa Clara. Te dwa zespoły miały już więcej szczęścia podczas negocjacji z UEFA.

Według The Athletic, ekipa z Andaluzji skutecznie odwołała się od zarzutów i otrzymała jedynie karę finansową w wysokości 250 tyś. euro. W podobnej sytuacji znalazł się też klub z Portugalii, który wpłacił do UEFA 150 tyś. euro grzywny.

Niemniej sytuacja Sportingu wydaje się już bardziej poważna. Ta sprawa ciągnie się od zimy zeszłego roku. Jak widać UEFA nie zamierza być pobłażliwa w takich przypadkach, co dla innych drużyn ma być w pewnym stopniu ostrzeżeniem, że prędzej czy później wszystkie niejasności i tak wyjdą na jaw.

Czytaj więcej: Cudowne dziecko z Brazylii

Komentarze