FIFA pozwoli piłkarzom opuścić Rosję… ale tylko tymczasowo

Grzegorz Krychowiak
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Wygląda na to, że FIFA postawiła na półśrodki w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Już niebawem federacja ma bowiem ogłosić, że piłkarze niebędący Rosjanami będą mogli opuścić tamtejsze kluby, ale jedynie tymczasowo.

  • FIFA nie ustaje w proponowaniu półśrodków w związku z wojną Rosji z Ukrainą
  • Po tym, jak jedynie przełożono barażowe spotkanie Rosji z Polską, federacja ma przygotować kolejną kuriozalną decyzję
  • Obcokrajowcy występujący w lidze rosyjskiej będą bowiem mogli opuścić dotychczasowy klub, ale jedynie tymczasowo. 30 czerwca muszą bowiem stawić się ponownie w siedzibie drużyny

FIFA gra na czas, obcokrajowcy nie mogą opuścić ligi rosyjskiej na stałe

FIFA w ostatnim czasie popełnia kolejne błędy wizerunkowe. Najwyraźniej największa światowa federacja piłkarska uważa, że wojna w Ukrainie niebawem znajdzie swoje rozwiązanie. W opozycji do większości firm czy przedsiębiorstw, FIFA stawia bowiem na półśrodki. Najwyraźniejszym dowodem na tę tezę jest sam fakt, iż spotkanie barażowe pomiędzy Rosją a Polską nie zostało odwołane, a jedynie zawieszone. To nie koniec kuriozalnych decyzji Gianniego Infantino i jego organizacji.

Wygląda bowiem na to, że FIFA nie przystała na propozycję związku zrzeszającego profesjonalnych piłkarzy – FIFPro. Ten poprosił o umożliwienie obcokrajowcom występującym w lidze rosyjskiej rozwiązania kontraktów z obecnymi klubami bez konsekwencji dla graczy.

Jako się rzekło, federacja postawiła na półśrodek. Owszem, obcokrajowcy mogą opuścić swoje kluby. Ale tylko tymczasowo. Do 30 czerwca 2022 roku muszą ponownie stawić się w swoim klubie.

Pamiętajmy, że w rosyjskiej lidze występuje czterech Polaków: Grzegorz Krychowiak, Rafał Augustyniak, Maciej Rybus i Sebastian Szymański.

Oficjalna decyzja FIFA ma poinformować o podjęciu takiej decyzji w najbliższym czasie.

Zobacz również: Kolejna kompromitacja FIFA? Absurdalny pomysł na baraż z Rosją.

Komentarze