Śląsk rozbity u siebie, beniaminek nie powiedział ostatniego słowa

Piłkarze Termaliki Nieciecza
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Termaliki Nieciecza

Cztery gole padły w sobotnie popołudnie na stadionie we Wrocławiu, ale z żadnego z nich nie mogli cieszyć się piłkarze Śląska. Efektowne zwycięstwo 4:0 odniósł bowiem Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

Śląsk bezradny w meczu z Termaliką

W roli faworyta do sobotniego spotkania przystępowali gospodarze, którzy liczyli na zgarnięcie pełnej puli i zrobienie dużego kroku w kierunku zapewnienia sobie utrzymania. Plasująca się przed tym meczem na ostatnim miejscu jedenastka z Niecieczy nie zamierzała jednak łatwo oddawać punktów rywalom i od pierwszej minuty zagrała bardzo odważnie, co niewątpliwie zaskoczyło piłkarzy Śląska.

Już po pierwszym kwadransie goście mieli na koncie dwa trafienia. W 11. minucie Termalikę na prowadzenie wyprowadził Michal Hubinek, który pokonał bramkarza Śląska płaskim precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego. Trzy minuty później fatalny błąd popełnił Michał Szromnik, który w wydawało się łatwej sytuacji nie zdołał złapać piłki, co wykorzystał Muris Mesanović. 

Nie był to jednak koniec problemów Śląska. W 20. minucie padła trzecia bramka dla przyjezdnych z Niecieczy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do bramki swojego zespołu skierował Wojciech Golla. Jakby tego było mało, od 39 minuty gospodarze grali w osłabieniu. Drugą żółtą, a konsekwencji czerwoną kartką za bezmyślne zachowanie ukarany został Mark Tamas.

W drugiej połowie gości mogli spokojnie kontrolować wydarzenia na murawie, ale nie ograniczali się tylko do bronienia dostępu do własnej bramki. Pięć minut po przerwie bliski podwyższenia prowadzenia był Kocyła, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę.

Rozbity Śląsk nie potrafił w żaden sposób zagrozić bramce rywali i wydawało się, że wynik meczu nie ulegnie już zmianie. Jednak trzy minuty przed zakończeniem pojedynku Termalica zdobyła czwartego gola. Sytuację sam na sam z bramkarzem po szybkim kontrataku zespołu wykorzystał Mateusz Grzybek.

Dzięki tej wygranej Termalica awansowała na przedostatnie miejsce w tabeli i do bezpiecznego miejsca traci już tylko cztery punkty. Śląsk po tej porażce ma trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.

Zobacz także: aktualna tabela Ekstraklasy

Komentarze