Raków wyciąga wnioski z pucharów. “Tak powinno być”

Marek Papszun
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Marek Papszun

Raków przygodę z Ligą Konferencji zakończył na czwartej rundzie eliminacji. Marek Papszun wie jak zaradzić temu w przyszłości.

  • Marek Papszun został zapytany po tegoroczną przygodę Rakowa z pucharami
  • Częstochowianie zostali wyeliminowani przez Slavię
  • Szkoleniowiec wicemistrza Polski przyznał, że w pewnych aspektach jego zespół już jest lepszy, niż czeski klub

Papszun jasno o tym co trzeba poprawić

Latem nieustannie można było usłyszeć jak świetnie budowany jest Raków. Pochwały te były absolutnie słuszne, aczkolwiek wyraźnie ucichły po tym jak częstochowianie odpadli po dogrywce ze Slavią Praga w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji. Marek Papszun przyznał, że aby należycie przygotować się do występów na arenie międzynarodowej, kluczowe transfery powinny być przeprowadzane zimą, a nie latem.

Tak powinno być, kadra musi być zabezpieczona, bo dziś jeszcze nie jesteśmy w tym względzie na właściwym poziomie. Akurat latem żaden istotny zawodnik nie odszedł z Rakowa, prawda jednak jest taka, że prędzej czy później będziemy zmuszeni się z tym zmierzyć, zatem o zastępstwie już należy myśleć. Jednocześnie musimy też pamiętać o szkielecie drużyny, piłkarzach teraz zdobywających międzynarodowe ogranie, wokół którego konstruowana będzie reszta jedenastki – powiedział Marek Papszun, który przyznał też, że jego zespołowi w kwalifikacjach zabrakło doświadczenia.

W kontekście działań bojowych, czyli przebiegów meczów, pokazaliśmy, że Raków już przewyższa organizacją i dyscypliną gry drużyny klasy Slavii Praga. Zabrakło nam jednak ogrania w dużych spotkaniach, tego nie kupimy. Dlatego tak ważne są regularne występy w europejskich pucharach, nie tylko w rozumieniu awansu z ligi, ale w rozumieniu dużej liczby meczów w nich rozgrywanych – wyjaśnił szkoleniowiec Rakowa.

Czytaj także: Race, ulewa i kandydat do bramki sezonu – 88. derby Rzeszowa nie zawiodły

Komentarze