- Warta Poznań zremisowała u siebie z Piastem Gliwice 1-1
- Na listę strzelców wpisali się Kajetan Szmyt i Michael Ameyaw
- Zawodnik Warty przed strzałem wykonał bardzo efektowny rajd między rywalami
Podział punktów w Grodzisku
Sobotni mecz w Grodzisku Wielkopolskim rozpoczął się od atomowego uderzenia Warty Poznań, która na prowadzenie wyszła już w trzeciej minucie. Efektowny rajd pomiędzy rywalami przeprowadził Kajetan Szmyt, który po wejściu w pole karne precyzyjnym uderzeniem po ziemi pokonał Frantiska Placha.
Bramka ta przysporzyła gospodarzom nieoczekiwanych problemów. W kolejnych minutach dali się oni bowiem stłamsić Piastowi, który konsekwentnie poszukiwał wyrównania. Udało się to już w 23. minucie. Po rzucie wolnym zrobiło się zamieszanie, a piłka bezwładnie zagrana w pole karne trafiła do Jorge Felixa, który asystował Michaelowi Ameyawowi. Skrzydłowy Piasta z najbliższej odległości wpakował ją do siatki, zmieniając rezultat na tablicy wyników.
Do przerwy kolejne gole nie padły. Po zmianie stron Piast jedynie powiększył swoją przewagę na boisku, dominując w statystyce posiadania piłki. Goście stworzyli sobie również więcej sytuacji, natomiast brakowało im skuteczności. Nie byli w stanie zaznaczyć przewagi, w efekcie czego mecz zakończył się podziałem punktów. Z remisu bardziej zadowoleni muszą być piłkarze Warty, którzy nie byli tego dnia zbyt dobrze dysponowani.
Komentarze