Lukas Podolski pomaga ukraińskim dzieciom

Lukas Podolski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Lukas Podolski

W czasie wojny za naszą wschodnią granicą wiele osób w Polsce włącza się w pomoc dla obywateli Ukrainy. Do tego grona dołączył zawodnik Górnika Zabrze Lukas Podolski, który jest założycielem fundacji Arka działającej w Warszawie. Teraz na pomoc mogą również liczyć ukraińskie dzieci.

  • Lukas Podolski prowadzi fundację pomagającą dzieciom z Warszawy
  • Obecnie fundacja zdecydowała się również pomagać dzieciom z pochłoniętej wojną Ukrainy
  • Lukas Podolski przekazał informacje o pomocy za pośrednictwem mediów społecznościowych

W obliczu wojny fundacja Arka rozszerzyła swoją działalność

Fundacja Arka została założona przy pomocy napastnika Górnika w 2014 roku. Do tej pory opiekowała się ponad 60 dziećmi z warszawskiej dzielnicy Praga Północ. Dzieci miały zapewniony ciepły posiłek, pomoc przy odrabianiu prac domowych. Organizowano również różnego rodzaju zajęcia sportowe czy muzyczne oraz wakacyjne wyjazdy. Fundacja dba także o odpowiednie wychowywanie dzieci. Pomoc materialna nie jest jedyną formą pomocy.

Teraz, w obliczu inwazji Rosji na Ukrainę, fundacja rozszerza swoją działalność i pragnie pomóc też dzieciom zza naszej wschodniej granicy. Arka pod swoją opiekę przyjęła pierwsze dzieci z Ukrainy, o czym poinformował na jednym z portali społecznościowych Lukas Podolski.

– Moja fundacja Arka przyjęła pierwsze dzieci z ogarniętej wojną Ukrainy. Tutaj znajdą miłość, ciepło, bezpieczeństwo, schronienie! Arka jest zawsze otwarta wobec potrzebujących. Tutaj dzieci z Ukrainy mogą liczyć na wsparcie i świetną opiekę wychowawców. Pomagajmy tym, którzy najbardziej tego potrzebują. Nie dla wojny, nie dla cierpienia dzieci – napisał na Instagramie Lukas Podolski.

Lukas Podolski do Górnika Zabrze trafił latem ubiegłego roku. W tym sezonie wystąpił wystąpił w siedemnastu spotkaniach PKO Ekstraklasy. Zdobył cztery gole i zaliczył jedną asysty. Jego kontrakt z zabrzańskim klubem wygasa po zakończeniu trwającej kampanii.

Zobacz także: Jerzy Dudek: dostałem zdjęcia od przyjaciela z Ukrainy. To coś przerażającego

Komentarze