David Badia przed debiutem. “Kibice mogą być zdziwieni, że klub postawił na mnie”

David Badia, nowy szkoleniowiec Lechii Gdańsk, udzielił wywiadu dla "TVP Sport", w którym opowiedział o kulisach zatrudnienia w trójmiejskim klubie. Trener przyznał, że kibice "Bialo-Zielonych" mogą być zdziwieni, że został wybrany na następcę Marcina Kaczmarka.

Lechia Gdańsk
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Lechia Gdańsk
  • Lechia Gdańsk podczas przerwy reprezentacyjnej zmieniła trenera
  • Następcą Marcina Kaczmarka został David Badia
  • Już w sobotę zadebiutuje na ławce trenerskiej “Biało-Zielonych”

W przeszłości asystował m.in. Guttiemu oraz Phillipowi Cocu

David Badia, podejmując współpracę z Lechią Gdańsk, musiał liczyć się, że priorytetem klubu jest utrzymanie w Ekstraklasie. Trójmiejski klub w tym sezonie prezentuje się poniżej oczekiwań i zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli. Hiszpański szkoleniowiec w rozmowie z “TVP Sport” przyznał, co przekonało go do pracy w polskim klubie.

Spodobała mi się perspektywa pracy w Polsce. Lechia to ciekawy klub, ale drużyna ma dużo do poprawy. Obecna sytuacja drużyny w lidze jest trudna, ale jestem gotowy na to wyzwanie. Kibice podchodzą do mnie sceptycznie, bo jeszcze mnie nie znają, co jest zrozumiałe. Nie znają okoliczności mojej pracy w poprzednich miejscach, widzą tylko moje statystyki – mogą być zdziwieni tym, że klub postawił na mnie. Ale jestem pewien, że w pierwszych meczach zauważą różnicę w grze drużyny i spodoba im się to, co zobaczą. Mam taką nadzieję, że w klubie popracuję dłużej niż dwa, trzy miesiące – powiedział David Badia w rozmowie z “TVP Sport”.

Już w najbliższą sobotę David Badia będzie miał okazję zadebiutować na ławce trenerskiej Lechii Gdańsk. Jego zespół zmierzy się na własnym stadionie w wieczornym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.

Sprawdź także: Raków blisko mistrzostwa Polski. “Nie będę zakłamywał rzeczywistości”

Komentarze