Wyniki sobotnich meczów czwartej kolejki La Liga. Cztery spotkania odbyły się w sobotę w lidze hiszpańskiej. Padło w nich 10 goli. Jednego z nich strzelił Robert Lewandowski, który ma już na swoim koncie pięć trafień w lidze hiszpańskiej.
Real Madryt i FC Barcelona na zwycięskim szlak
Nie brakowało emocji w sobotnich spotkaniach ligi hiszpańskiej. W pierwszym meczu dnia Mallorca podzieliła się punktami z Gironą. Na gole w tym starciu trzeba było czekać do ostatnich fragmentów rywalizacji. Najpierw w 87. minucie bramkę zdobył Antonio Raiollo. Tymczasem w doliczonym czasie do wyrównania doprowadził Samuel Saiz.
Hitem soboty miało być starcie Realu Madryt z Beitsem i w pewnym sensie było. Obie drużyny przystępowały do potyczki jako niepokonane. W spotkanie lepiej weszli piłkarze Carlo Ancelottiego, którzy objęli prowadzenie w dziewiątej minucie za sprawą Viniciusa Juniora. Real jednak cieszył się z prowadzenia tylko osiem minut, bo do wyrównania doprowadził Sergio Canales. Wynik rywalizacji na 2:1 ustalił z kolei Rodrygo, który zdobył bramkę na 2:1 w 65. minucie.
Tymczasem punkty straciło Atletico Madryt, dzieląc się nimi z Realem Sociedad (1:1). Ekipa Diego Simeone wyszła na prowadzenie w piątej minucie po golu Alvaro Moraty. Umar Sadiq jednak w drugiej części meczu wyrównał i mecz zakończył się rezultatem 1:1.
W ostatnim spotkaniu soboty FC Barcelona nie dała z kolei żadnych szans Sevilli, wygrywając z Andaluzyjczykami 3:0. Jedno z trafienie dla Blaugrany zaliczył Robert Lewandowski, który ma już pięć goli na koncie. Wynik meczu otworzył natomiast Raphinha. Z kolei bramkę na 3:0 zdobył Eric Garcia.
Wyniki meczów 5. kolejki Serie A
RCD Mallorca – Girona FC 1:1 (0:0)
1:0 Raillo 87′
1:1 Saiz 90+2′ (k.)
Real Madryt – Real Betis 2:1 (1:1)
1:0 Vinicius Junior 9′
1:1 Canales 17′
2:1 Rodrygo 65′
Real Sociedad – Atletico Madryt 1:1 (0:1)
0:1 Morata 5′
1:1 Sadiq 55′
Sevilla FC – FC Barcelona 0:3 (0:2)
0:1 Raphinha 21′
0:2 Lewandowski 36′
0:3 Garcia 50′
3:2 Dzeko 67′
Czytaj więcej: Kolejna bramka Roberta Lewandowskiego! Bezpieczne prowadzenie FC Barcelony
Komentarze