FC Schalke 04 po wprowadzeniu limitu wynagrodzeń w wysokości 2,5 miliona euro rocznie nie będzie w stanie przyciągnąć określonej kategorii piłkarzy. Przyznał to w jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi dla mediów kierownik działu sportowego w szeregach przedstawiciela Bundesligi w osobie Jochena Schneidera.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele klubów ma znacznie mniejsze wpływy finansowe. Nie tylko od swoich reklamodawców, ale przede wszystkim ze względu na to, że na trybunach nie mogli pojawić się kibice. W związku z tym władze niektórych ekip zdecydowały się na konkretne ruchy, mające na celu zabezpieczenie się na wypadek trudnych czasów.
Limit wynagrodzeń ograniczy możliwości transferowe
– Logiczną konsekwencją naszych wytycznych jest to, że pewna kategoria zawodników nie będzie już dla nas opcją. Oczywiście byliśmy tego świadomi, kiedy podjęliśmy się takiego ruchu – przedstawiciel Schalke w rozmowie ze Sport Bildem.
– Potrzebujemy piłkarzy, którzy są głodni sukcesu, ale też identyfikują się z Schalke – dodał Schneider.
Kwestią czasu pozostaje, kiedy Schalke ogłosi swoje pierwsze transfery. Wygląda na to, że pierwszym nabytkiem ekipy z Gelsenkirchen może być Alexander Schwolow, broniący dotychczas barw SC Freiburga.
Komentarze