Tottenham Hotspur odrobił dwa gole straty i pokonał Olympiakos Pireus 4:2 zapewniając sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów z drugiego miejsca w grupie. Jose Mourinho, menedżer Kogutów, był zadowolony z reakcji swoich podopiecznych w drugiej połowie spotkania.
– Najtrudniejszy moment nie był wtedy, kiedy rywale strzelili gole, ale wtedy, kiedy musiałem dokonać zmiany w pierwszej połowie. To zabolało zawodnika oraz mnie. Najważniejsze jest to, że on to rozumie, jest bardzo inteligentny i wie, że zrobiłem to dla drużyny – powiedział Mourinho, cytowany przez UEFA.com.
– Musiałem być bardziej miękką wersją siebie w przerwie i to było też dla mnie zaskakujące. Zawodnicy potrzebowali trochę miłości, a nie krytyki. Musiałem być zbalansowany emocjonalnie. Rozmawialiśmy o kilku szczegółach taktycznych i lepszym ustawieniu, ale ważniejsza była pewność siebie, aby poradzić sobie w tej trudnej sytuacji – dodał Portugalczyk.
– Reakcja zawodników w drugiej połowie, choć wiedzieli, że remis daje awans, ale walczyli o zwycięstwo, to coś co cieszy i dodaje pewności siebie. Piłkarze spisali się bardzo dobrze – podkreślił. W ostatniej kolejce Koguty zmierzą się na wyjeździe z Bayernem Monachium.
Komentarze