LM: Tottenham ponownie gromi Crvenę

Son Heung-min
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Son Heung-min

Drugie wysokie zwycięstwo nad Crveną zvezdą odnieśli dziś piłkarze Tottenhamu Hotspur, którzy tym razem w Belgradzie, rozbili mistrza Serbii aż 4:0. Bramki dla zespołu z Londynu zdobyli Son (dwie), Lo Celso i Eriksen. Finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów są już bardzo bliscy awansu do fazy pucharowej.

Czytaj dalej…

Pięciu zmian po ligowym zwycięstwie nad Proleterem dokonał trener Milojević – Degenek, Gobeljić, Petrović, Jovancić i van La Parra zostali zastąpieni przez Gajicia, Pankov, Simić, Vulić oraz Canas. Pięciu zawodników po remisie z Evertonem wymienił również Mauricio Pochettino – zamiast Daviesa, Alderweirelda, Auriera, Eriksena i Lucasa Moury, mogliśmy oglądać Rose’a, Foytha, Lo Celso, Diera i Kane’a.

Jako pierwsi sytuacje wykreowali sobie goście z Londynu – najpierw w boczną siatkę trafił Kane, a dziesięć minut później, w świetle bramki nie zmieścił się Son. Serbowie odpowiedzieli kilkadziesiąt sekund później – po szybkiej kontrze, pojedynek z Gazzanigą przegrał jednak Pavkov.

Nieco ponad dziesięć minut przed przerwą, podopieczni Mauricio Pochettino objęli prowadzenie po niesamowitym zamieszaniu pod bramką Borjana. Najpierw w słupek trafił Kane, później strzał Sona zatrzymali obrońcy Crveny, następnie uderzenie z woleja oddał ponownie Kane, a Koreańczyk próbując zmienić tor lotu piłki trafił w poprzeczkę. Futbolówkę zgarnął jednak jeszcze Lo Celso, który z kilku metrów wpakował ją do siatki.

W końcówce pierwszej odsłony, zatrzęsła się za to bramka po drugiej stronie boiska. Najpierw bliski zdobycia wyrównującej bramki był van La Parra, którego płaskie uderzenie wylądowało na słupku. Piłka trafiła później pod nogi Sancheza – Kolumbijczyk interweniował na tyle niefrasobliwie, że… trafił w poprzeczkę własnej bramki.

Druga połowa świetnie rozpoczęła się dla Kogutów – londyńczycy po kwadransie gry prowadzili już 3:0, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Heung-Min Son. Koreańczyk najpierw wykorzystał dogranie Alliego, po którym huknął pod poprzeczkę, a kilka minut później, Son dostawił stopę po podaniu Rose’a z lewej strony pola karnego.

Spurs ustalili wynik spotkania na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry – Sessegnon dograł w pole karne do Eriksena, a Duńczyk, z wydatną pomocą jednego z obrońców Crveny, podwyższył rezultat na 4:0. Na dwie kolejki przed końcem, Tottenham ma cztery punkty więcej niż ich dzisiejszy rywal.

Crvena zvezda – Tottenham Hotspur 0:4 (0:1)

0:1 Lo Celso 34′
0:2 Son 57′
0:3 Son 61′
0:4 Eriksen 85′

żółte kartki:
Petrović – Dier, Skipp

Crvena: Borjan – Rodić, Degenek, Milunović, Gobeljić (46′ Jander) – Petrović, Jovancić (62′ Canas) – van La Parra, Marin, Garcia (68′ Boakye) – Pavkov

Tottenham: Gazzaniga – Rose, Sanchez, Foyth – Sissoko, Lo Celso (86′ Skipp), Dier, Ndombele, Alli (62′ Eriksen) – Kane, Son (75′ Sessegnon)

Komentarze