Favre: Sprawa tytułu jest już rozstrzygnięta

Kibice Borussii Dortmund
Obserwuj nas w
fot. ASInfo Na zdjęciu: Kibice Borussii Dortmund

Trener Borussii Dortmund Lucien Favre był bardzo zawiedziony przegraną u siebie z Schalke 04 Gelsenkirchen 2:4 (1:2) w szlagierowym sobotnim meczu 31. kolejki rozgrywek niemieckiej Bundesligi.

Czytaj dalej…

Na Signal-Iduna-Park rozpoczęło się po myśli gospodarzy derbów Zagłębia Ruhry, bowiem po niespełna kwadransie gry skutecznym strzałem głową popisał się Mario Götze, któremu świetnie wrzucił piłkę w pole karne Anglik Jadon Sancho.

Później jednak inicjatywę przejęli nieoczekiwanie goście, a spory wkład w pokonanie walczącego wciąż o mistrzostwo lokalnego rywala miał Daniel Caligiuri, który wykorzystał rzut karny, a po zmianie stron kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego. Jego trafienia przedzielił gol głową Senegalczyka Salifa Sane, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Pięć minut przed końcem kontaktową bramkę strzelił jeszcze Belg Axel Witsel, ale zaledwie minutę później skutecznie odpowiedział Szwajcar Breel Embolo, ustalając wynik prestiżowej konfrontacji.

Die Schwarzgelben, którzy kończyli zawody w podwójnym osłabieniu, doznali w ten sposób czwartej porażki w sezonie i pozostali na drugiej lokacie w tabeli, tracąc punkt do prowadzącego Bayernu Monachium.

– Przegraliśmy 2:4, ale to mogło zakończyć się inaczej. Zaczęliśmy bardzo dobrze i zdobyliśmy pięknego gola. Potem jednak był rzut karny, który nas bardzo zabolał – przyznał Favre dla oficjalnego serwisu Schalke 04 Gelsenkirchen.

– Sytuacja zrobiła się trudna, gdy straciliśmy drugą bramkę, ale mieliśmy jeszcze sporo czasu przed sobą. Mimo gry w dziewiątkę strzeliliśmy kontaktowego gola na 2:3. To dało nam trochę nadziei – podkreślił opiekun Die Schwarzgelben.

– Szkoda, że nie byliśmy w stanie nic więcej zrobić. Według mnie sprawa mistrzowskiego tytułu jest już rozstrzygnięta – podsumował Favre.

Komentarze